Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zawiadomiło stowarzyszenie Génération Identitaire o możliwym rozwiązaniu. Ruch uważa oskarżenia za nieuzasadnioną i bezprawną akcję polityczną rządu, który działa pod naciskiem lewicy.
MSW Gérald Darmanin jednak spełnił swoją groźbę. Pod koniec stycznia minister spraw wewnętrznych powiedział, że jest „zgorszony” działalnością stowarzyszenia Pokolenie Tożsamości (GI). Poszło o akcję patrolowania granicy z Hiszpanią, przez którą przechodzą nielegalni migranci. W 2018 roku podobną akcję zorganizowali także w Alpach na granicy z Włochami.
Zapowiedź rozwiązaniu ruchu jest oburzająca. W tym samym czasie lewackie organizacje łamiące prawo i ścigające do Francji migrantów są bezkarne. GI oskarżono o przybranie charakteru „prywatnej milicji” i „prowokowanie dyskryminacji, nienawiści i przemocy”.
Stowarzyszenie ma teraz 10 dni na ustosunkowanie się do przedstawionych zarzutów. Jego prawnicy mówią o wyjątkowo „słabych argumentach” i „błędach rzeczowych” pisma MSW. Wytyka je Clément Martin, rzecznik Génération Identitaire.
Dla lewicy walka z nielegalną imigracją to nadal działalność „ultra-prawicowa”. Po ich akcji w Alpach Wysokich w kwietniu 2018 r. trzech działaczy zostało postawionych pod sąd w Gap. W procesie apelacyjnym wszystkie zarzuty upadły.
A ceux qui veulent la dissolution de génération identaire, excusez moi mais à combien d attentats ont ils été impliqués ?? Ont ils déjà commis des meutres ?? Décapiter un prof ?? Tout mon soutien à génération identaire, ils sont un exemple à suivre car eux ils bougent !!!! pic.twitter.com/J8EBJIHGR6
— VirGue tout simplement . (@virgigueoff) October 19, 2020
Źródło: France-Info/ Valeurs
