Ziutek Biden zagrzmiał – „musimy położyć kres immunitetowi producentów broni, którzy świadomie umieszczają sprzęt wojenny na naszych ulicach”. I wezwał Kongres do podjęcia działań już „teraz”.
„Ta administracja nie będzie czekać na kolejną masową strzelaninę, aby usłyszeć wezwania do działania” – mówił Biden. Nawiązywał do strzelaniny i zamachu w Parkland z 14 lutego 2018 roku, w którym zginęło 17 osób.
„Wzywam dziś Kongres do wprowadzenia zdroworozsądkowych reform dotyczących broni” – mówił Biden i zażądał kontroli tożsamości kupujących „w przypadku wszelkiej sprzedaży broni”.
W 2018 roku, w Walentynki, 19-letni Nikolas Cruz otworzył ogień w placówce szkolnej. Zabił 14 uczniów i 3 nauczycieli. Był wyrzucony wcześniej ze szkoły z „powodów dyscyplinarnych” i leczony psychiatrycznie.
Był to argument dla lewicy dotyczący kontrolowania sprzedaży broni. Prezydent Donald Trump nie poddał się naciskom i odmówił rozważenia zakazu sprzedaży tego typu broni, jakiej użył zamachowiec.
Źródło: AFP/ Le Figaro