
Politycy dyskutują nad powrotem do obostrzeń covidowych, a tymczasem prezydent Andrzej Duda odpoczywa w Wiśle i korzysta ze stoków. Głos w sprawie zabrał wicerzecznik PiS – Radosław Fogiel.
Andrzej Duda wypoczywa na Śląsku Cieszyńskim w Zamku Prezydenta RP w Wiśle.
Ta luksusowa rezydencja, odrestaurowany w latach 20-stych pałacyk myśliwski arcyksięcia Fryderyka Habsburga, była darem Ślązaków dla prezydentów Rzeczypospolitej.
W latach 1939–1945 przybywali tu dostojnicy z nazistowskich Niemiec. W czasach PRL miejsce to regularnie odwiedzali m.in. Bierut, Rokossowski, czy Gomułka. Zamek bardzo polubił również obecny prezydent – Andrzej Duda.
Duda nie przyjeżdża tam jednak podziwiać ciekawej architektury Zamku, która łączy styl karpacko-tyrolski z modernizmem. Zapewne nie chodzi też po rezydencji oglądając liczne zabytkowe przedmioty, które zachowały się z czasów przedwojennych.
Polski prezydent jest zapalonym narciarzem, a Wisła, rodzinne miasto Adama Małysza, jest śląską stolicą sportów zimowych.
Tegoroczny wypad głowy państwa na stoki Śląska Cieszyńskiego jest jednak kontrowersyjny. Ferie prezydenta zbiegają się bowiem w czasie ze spekulacjami na temat przywrócenia obostrzeń. Dla niektórych może to wyglądać tak, jakby Duda wykorzystywał ostatni moment, by sobie pozjeżdżać.
Głos w sprawie zajął nawet wicerzecznik PiS – Radosław Fogiel.
– Wszystko sprowadza się do odpowiedzialnego zachowania. Jeśli pan prezydent zdecydował się wypoczywać w Wiśle, to dopóki nie ma tam tłumów ludzi, nie ma tam sytuacji, które widzieliśmy z nagrań z wyciągów, to nie sądzę, by to było w jakikolwiek sposób szkodliwe – komentował wicerzecznik PiS Radosław Fogiel w programie „Tłit” „Wirtualnej Polski”.
No, tak. Trudno natrafić na tłumy turystów, gdy ma się do dyspozycji prezydencką posiadłość. A co mają zrobić „zwykli Polacy” na których politycy tak bardzo wieszają psy, bo ośmielili się wyjechać na ferie m.in. do Zakopanego?
Źródło: NCzas, WP