W Płocku odbyła się rozprawa w sprawie profanacji, a pod sądem zjawili się „sami swoi” [FOTO]

"Demo" pod sądem w Płocku Fot. Twitter KPH
REKLAMA

Kilka osób zebrało się 17 lutego pod gmachem płockiego sądu, by wywrzeć nacisk w sprawie dotyczącej profanacji obrazu Matki Bożej. Niektóre z nich trzymały obrazoburcze plakaty z „ozdobionego” tęczą wizerunku M.B. Częstochowskiej.

Trwała też akcja w internecie. „Kampania przeciw homofobii” prowadziła z Płocka „relację”. W ich wpisie czytamy: „trwa druga rozprawa ws. #TeczowaMaryjka. Zakończyło się właśnie przesłuchanie jednej ze świadkiń. Pod Sądem trwa solidarnościowe demo, osoby skandują „jesteśmy z Wami””.

„Demo” jest dość smutne. Pomimo wezwań KPH w mediach społecznościowych „bądź jutro z nami, by solidarnie wesprzeć aktywistki”, przybyło kilka osób. Później kilkanaście.

REKLAMA

Chodzi tu o wznowiony proces trzech kobiet ws. obrazy uczuć religijnych przed Sądem Rejonowym w Płocku. Sprawa dotyczy rozlepiania w 2019 r. wokół jednego z płockich kościołów nalepek z wizerunkiem Matki Bożej Częstochowskiej z tęczową aureolą. Proces trwa od stycznia.

Akt oskarżenia płockiej Prokuratury Rejonowej wobec Elżbiety P., Anny P. i Joanny G. trafił do sądu w czerwcu 2020 r. Przedstawiono w nim zarzuty z art. 196. Kodeksu karnego, czyli obrazy uczuć religijnych poprzez znieważenie przedmiotu czci religijnej, za co grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. prokuratura zażądała jednak po 6 miesięcy prac społecznych… Wyrok zapadnie 2 marca.

W nocy z 26 na 27 kwietnia 2019 r., gdy owe aktywistki „udekorowały” kościół p.w. św. Dominika w Płocku nalepkami ze sprofanowanym wizerunkiem Matki Bożej Częstochowskiej. Nalepki te pojawiły się wówczas m.in. także na koszu na śmieci i przenośnej toalecie.

W styczniu sąd wysłuchał wyjaśnień oskarżonych, które nie przyznały się do zarzucanych czynów. Zeznawali wtedy także świadkowie oraz oskarżyciele posiłkowi, w tym były proboszcz parafii.

„Jasnogórska Ikona jest świętością”

Prokuratura Rejonowa w Płocku informowała wcześniej, iż z przeprowadzonych ustaleń wynika, że wszystkie osoby objęte aktem oskarżenia w sprawie obrazy uczuć religijnych poprzez znieważenie przedmiotu czci religijnej, działały wspólnie i w porozumieniu. Zarzuty dotyczą „rozklejenia na toalecie, koszu na śmieci, transformatorze, znakach drogowych i ścianach budynków wydruków przedstawiających przerobiony obraz Matki Bożej Częstochowskiej z widoczną aureolą w kolorach tęczy, będącej symbolem społeczność LGBT”.

W maju 2019 r. policja przeszukała mieszkanie Elżbiety P. w Warszawie, zatrzymała ją, a następnie po przewiezieniu do komendy w Płocku, przesłuchała. Po usłyszeniu zarzutów, została zwolniona. Elżbieta P. złożyła jednak zażalenie na zatrzymanie przez policję. W lipcu 2019 r. sąd uznał zatrzymanie za niezasadne, ale legalne.

W kwietniu 2019 r. rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. dr Paweł Rytel-Andrianik w wydanym specjalnym komunikacie, oświadczył m.in., że profanacja obrazu Matki Bożej Częstochowskiej w Płocku „napełnia bólem i niepokojem Polki i Polaków, dla których Jasnogórska Ikona jest świętością”. Apelował, aby, niezależnie od przekonań i osobistych poglądów, szanować uczucia religijne ludzi wierzących.

Źródło: Twitter/ PAP

REKLAMA