Właściciele proszą: otwórzmy siłownie na próbę chociaż na 2 tyg. Sanepid: to na pewno nie nastąpi

Siłownia. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Pixabay
Siłownia. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Pixabay
REKLAMA

Przedstawiciele branży fitness i siłowni proszą, by otworzyć ich sektor (tak jak m.in. hotele i stoki) próbnie na 2 tygodnie. Sanepid nie chce na to przystać.

Otwórzmy siłownie i kluby fitness na dwa próbne tygodnie. Udowodnimy wtedy, że obiekty te wprowadzają obostrzenia, a klienci ich przestrzegają – powiedział prezes Polskiej Federacji Fitness Tomasz Napiórkowski.

Straty branży fitness i siłowni są już szacowane na ok 2,3 mld zł. Oficjalnie branża jest zamrożona do 28 lutego, jednak istnieje obawa, że rząd przedłuży reżim.

REKLAMA

Przedstawiciele branży chcieliby, aby potraktowano ich tak, jak innych przedsiębiorców. Tj. pozwolono im otworzyć się na próbę. Niestety sanepid nie widzi takiej możliwości.

P.o. Głównego Inspektora Sanitarnego Krzysztof Saczka odparł w Polsat News, że „w obecnej sytuacji na pewno to nie nastąpi”. – W klubach fitness dochodzi do pewnego zagrożenia – dodał.

Pandemia cały czas trwa i nieustannie musimy liczyć się z jej rozwojem. Dane, które do nas spływają, są niepokojące. Z punktu widzenia epidemiologicznego i tego, co dzieje się od momentu obniżenia środków ochronnych, jest bardzo niepokojące – twierdzi Saczka.

Oczywiście przedstawiciel służb sanepidu twierdzi, że reżim, który petryfikuje on i jemu podobni, ma służyć dobru Polaków. Nie przekłada się to jednak na liczby – 2020 rok był fatalny jeśli chodzi o zgony Polaków. Pogłębia się też kryzys finansowy, a mimo to rząd i sanepid nie chcą uwolnić Polaków od obostrzeń.

Źródło: Polsat News

REKLAMA