Czy rząd wymusi na Polakach noszenie specjalnych maseczek? Zmutowany koronawirus z Afryki zawitał do Polski.
W Polsce wykryto pierwszy przypadek południowoafrykańskiej mutacji koronawirusa. Odkrycie koronawirusa z Afryki potwierdził na konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski.
Wirusa wykryli badacze z laboratorium w Białymstoku. Jakby tego było mało, w Polsce jest systematyczny wzrost udziału mutacji brytyjskiej koronawirusa.
Niedzielski przekonuje, że nowe mutacje będą wpływały na szybszy rozwój epidemii koronawirusa w Polsce. Natomiast odmiana z Afryki ma być groźniejsza, a niektóre szczepionki słabsze w zapewnieniu ochrony przeciwko mutantowi.
Równolegle do show Niedzielskiego poruszenie wywołała wypowiedź głównego doradcy premiera ds. Covid-19 prof. Andrzeja Horbana. Lekarz stwierdził, że jeszcze dziś ma zostać wydane rozporządzenie dotyczące obowiązku noszenia chirurgicznych maseczek.
Sam Niedzielski w wywiadzie dla Wirtualnej Polski stwierdził, że takiego rozporządzenia dzisiaj nie będzie. Jednak rząd faktycznie rozważa „dookreślenie”, które maski trzeba nosić.
– Mamy wskazane pewne zamienniki w postaci np. szalików i trzeba będzie z tego zrezygnować – podkreślił Niedzielski. Również przyłbice mogą zniknąć, gdyż „nie zapewniają takiego bezpieczeństwa jak najprostsza maseczka”.
Również rzecznik Ministerstwa Zdrowia stwierdził, że „trwa dyskusja o jakości materiałów wykorzystywanych do zasłaniania nosa i ust w czasie pandemii”.
Do sprawy w swoim wideofelietonie odniósł się redaktor Tomasz Sommer.
Źródło: Tomasz Sommer Extra