Kidawa-Błońska: proaborcyjny pakiet PO nie jest sprzeczny z antyaborcyjną deklaracją ideową partii z 2001

Małgorzata Kidawa-Błońska. Zdjęcie: PAP/Leszek Szymański
Małgorzata Kidawa-Błońska. Zdjęcie: PAP/Leszek Szymański
REKLAMA

Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska twierdzi, że deklaracja ideowa PO z 2001 roku „nadal obowiązuje”. Mimo, iż zawarto w niej konserwatywno-liberalne wartości (m.in. ochronę życia) to Platforma proponuje dziś proaborcyjny pakiet dla kobiet. Według Kidawy-Błońskiej nie ma tu sprzeczności.

Rosjanie mają takie powiedzenie: „Jak rubla zarobić, a cnoty nie stracić”. Tę sztukę próbują właśnie opanować politycy z PO. Z jednej strony swoimi proaborcyjnymi propozycjami chcą oni zdobyć elektorat lewicy i głosy pokolenia „julek” i „oskarków”. Z drugiej nie chcą stracić poparcia części konserwatystów.

Metodę, mającą pomóc im w tym przedsięwzięciu, politycy Platformy wyjęli wprost z książki George’a Orwella pt. „Rok 1984”. Nazywa się ona „dwumyśleniem”. Otóż była kandydatka PO na prezydenta chodzi po mediach i mówi, że mimo, iż Platforma zaprezentowała proaborcyjny pakiet dla kobiet, to antyaborcyjna deklaracja ideowa PO z 2001 roku nie przestała obowiązywać.

REKLAMA

– My nie zmieniamy decyzji konwencji. My zaproponowaliśmy pakiet rozwiązań dla kobiet. To są zupełnie dwie różne rzeczy. Nasza deklaracja ideowa obowiązuje. W tej chwili trwają prace pod przewodnictwem Tomka Siemoniaka i rozmawiamy na ten temat, czy można ją zmienić, rozwinąć, dodać punkty, których w niej nie ma. Kiedy była tworzona, bardzo mało mówiliśmy o ekologii, ochronie środowiska. Teraz stał się to jeden z najważniejszych problemów. Może to trzeba zawrzeć w naszej zmienionej deklaracji – mówiła w TVN24 wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska.

Przypomnijmy, że w pakiecie PO jest możliwość dokonania aborcji do 12 tygodnia życia dziecka, jeśli warunki kobiety są ciężkie i porozmawia ona z psychologiem.

Tymczasem w deklaracji ideowej mowa była m.in. o wolnym rynku, konieczności ochrony życia ludzkiego oraz wspieraniu rodziny i „tradycyjnych norm obyczajowych”. W pięciopunktowym dokumencie znajdują się też odwołania do nauki Jana Pawła II.

Deklarację chciałby zmienić były szef Platformy – Grzegorz Schetyna. Polityk chciałby wprost umieścić nowe wartości dzisiejszej PO w dokumencie. Nie zgadza się na to właśnie m.in. Kidawa-Błońska, która – choć stała na czele zespołu, który opracował „pakiet dla kobiet” – uważa się za przeciwniczkę aborcji.

Brzmi jak niezła schizofrenia. Czy jacykolwiek wyborcy złapią się na takie pomieszanie z poplątaniem?

Źródło: TVN24, NCzas

REKLAMA