Rosja ma już trzy własne szczepionki, ale Putin nie przyjął żadnej z nich

kremlowska propaganda
Władimir Putin . Foto: PAP/EPA
REKLAMA

Rosjanie ogłosili, że opracowali już trzecią rodzimą szczepionkę na koronawirusa. To rekordowy wynik na tle innych państw. Rosyjskie społeczeństwo nie daje się jednak łatwo wyszczepić.

Rosja w ramach walki z koronawirusem dopuściła do użytku trzy szczepionki. Według zapewnień premiera Federacji Rosyjskiej w marcu ma zostać dostarczonych 120 tys. dawek szczepionki KoviVac.

Michaił Miszustin podkreślał również, że „Rosja jest dziś jedynym państwem na świecie, które ma już trzy własne szczepionki”.

REKLAMA

Nowy specyfik opracowano w ośrodku badawczym im. Czumakowa Rosyjskiej Akademii Nauk. Do końca roku wyprodukowanych ma zostać 20 mln dawek nowej szczepionki. Nie ma jednak bliższych informacji na temat szeroko zakrojonych badań klinicznych.

W połowie sierpnia Rosja dopuściła do użytku na szeroką skalę swoją szczepionkę Sputnik V, mimo braku wyników ważnych testów.

W międzyczasie specyfik ten zarejestrowano w około 30 państwach na świecie. Jednak do tej pory w Rosji medykament ten przyjęło 2,2 mln mieszkańców, czyli niecałe 1,5 proc. obywateli.

Premier Miszustin zapewniał jednak, że Rosja „stale zwiększa tempo produkcji szczepionki”. Do tej pory wyprodukowano 10 mln dawek Sputnik V. Rosja ma też 80 tys. dawek szczepionka EpiVacCorona. Wcześniej pojawiły się oświadczenia mówiące o tym, że ta ostatnia ma wejść do użytku w przyszłym miesiącu.

Odnosząc się do szczepionki Sputnik V wicepremier Rosji Tatjana Golikowa przekazała, że specyfik ten jest wytwarzany w siedmiu ośrodkach, a trzy kolejne są do tego przygotowywane.

Polityk postulowała też wyszczepienie tym środkiem jak największej liczby obywateli powyżej 65. roku życia.

Rosyjskim naukowcom najwyraźniej nie dowierza 68-letni Władimir Putin, który do tej pory się nie zaszczepił.

Źródło: dw.com

REKLAMA