Środa zrugała PO. „By walczyć z PiS-owskim fundamentalizmem trzeba odwagi, a nie kompromisów”

Feministka Magdalena Środa uważa, że blisko połowa Polaków jest antysemitami i ksenofobami, bo ma za małe, albo za duże ciało migdałowate. Zdjęcie: PAP/Grzegorz Michałowski
Feministka Magdalena Środa uważa, że blisko połowa Polaków jest antysemitami i ksenofobami, bo ma za małe, albo za duże ciało migdałowate. Zdjęcie: PAP/Grzegorz Michałowski
REKLAMA

Magdalena Środa na łamach „Wysokich Obcasów” zrugała PO za rzekomo „upokarzający” kobiety pomysł dotyczący rozszerzenia prawa do zabijania dzieci nienarodzonych. Platforma Obywatelska zaproponowała, by aborcja była dostępna do 12. tygodnia ciąży po konsultacji z lekarzem i psychologiem.

Zarząd krajowy PO w wydanym stanowisku postulował, żeby można było zabijać dzieci nienarodzone do 12. tygodnia ciąży.

Warunkiem byłaby wcześniejsza konsultacja z lekarzem i psychologiem.

REKLAMA

„To naprawdę upokarzające zmuszać kobietę do konsultacji w decydującym momencie jej życia z kimś, kto tego życia nie zna i ma kilkanaście minut na wydanie opinii” – grzmiała prof. Magdalena Środa.

„Trzeba pamiętać, że w regulacjach dotyczących aborcji chodzi nie tylko o pozytywne prawo, ale o atmosferę, która towarzyszy jego egzekucji. Kobiety stoją tu na przegranych pozycjach, bo propaganda Kościoła katolickiego, fundamentalistycznych polityków oraz presja opinii publicznej (w małych miejscowościach kształtowanej przez partyjne media) będą powodowały, że możliwość aborcji do 12. tygodnia stanie się fikcją” – twierdziła.

„Wykładowczyni” UW ubolewała także nad tym, że w większości lekarze są konserwatywni. „Trudno powiedzieć, co jest przyczyną takiego podejścia medyków do problemu aborcji – strach przed władzą? Może nadzwyczajnie wrażliwe sumienie (choć warto zauważyć, że – po pierwsze – mniej odzywa się ono w prywatnych gabinetach ginekologicznych, a – po drugie – prawie nigdy z przyczyn ekonomicznych, np. w sytuacjach, gdy pacjenta nie stać na zabieg lub kurację farmakologiczną) czy też specyficzna sytuacja egzystencjalna: lekarz, który często sekunduje śmierci, po prostu lubi porody niezależnie od okoliczności” – dzieliła się swoimi przemyśleniami Środa.

Naczelna feministka przyznała jednak, że rozumie, iż dla PO wypracowanie takiego stanowiska było niezwykle trudne. W jej ocenie jednak jest to tylko kolejny kompromis, który wiele nie zmieni.

„A mówi się, że odwaga jest ważną cnotą polityczną. By walczyć z PiS-owskim fundamentalizmem trzeba odwagi, a nie kompromisów” – grzmiała.

Podczas czwartkowej konferencji prasowej Borys Budka przekazał, że zarząd krajowy PO przyjął stanowisko ws. aborcji. Politycy tego ugrupowania chcą, by kobieta znajdująca się w szczególnie trudnej sytuacji osobistej, po konsultacji z lekarzem i psychologiem, mogła zabić swoje nienarodzone dziecko. Byłoby to możliwe do 12. tygodnia ciąży.

Do tej pory PO opowiadała się za tzw. kompromisem aborcyjnym z 1993 roku. Dopuszczał on aborcję w przypadku zagrożenia zdrowia i życia kobiety, ciężkiej wady dziecka lub gdy ciąża jest skutkiem przestępstwa.

Źródła: Wysokie Obcasy/nczas.com

REKLAMA