
Przywrócenie części ograniczeń korownawirusowych jest już pewne – ustalili dziennikarze RMF FM. Nad dalszym postępowaniem debatował Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego, który zebrał się w kancelarii premiera. Wszelkie decyzje zostaną ogłoszone w połowie tygodnia.
Rozważane jest przede wszystkim zamknięcie stoków narciarskich – podaje RMF FM. Rozważane jest też zamknięcie części infrastruktury sportowej.
Konkretnej decyzji nie ma, ale – według RFM FM – ministrowie chcą zamknąć obszary, które mają mniejszy wpływ na gospodarkę. Dlatego też ofiarą Mateusza Morawieckiego i jego świty ma paść sport.
Przymknięte też mają zostać granice kraju, szczególnie na linii ze Słowacją i Czechami. Wjeżdżający, będą musieli okazać aktualny test na koronawirusa z wynikiem negatywnym, albo będzie czekała ich kwarantanna.
Choć w opinii, niektórych ekspertów należy także zamknąć hotele, to rząd podobno chce zostawić je otwarte. Przemawiają za tym kwestie finansowe. Gospodarka ma zacząć odżywać, a ludzie zaczną ruszać w podróże po kraju w interesach.
Według analiz rządowych czeka nas ciągły wzrost liczby zakażeń, który swój szczyt ma osiągnąć na przełomie marca i kwietnia. Spodziewanym punktem kulminacyjnym trzeciej fali mają być święta Wielkanocne, które wypadają 3-4 kwietnia. Według rządowych analiz najbliższe luzowanie obostrzeń planowane jest na połowę kwietnia.