Pirat drogowy z Gdańska został pojmany. Policja strzelała w opony szaleńca.
43-latek, którego od dwóch tygodni ścigała policja, w końcu został pojmany. To „bohater” szokującego nagrania z Gdańska, na którym zarejestrowano jego ucieczkę przed policjantami.
Nagranie pochodzi z samochodu, w który wjechał uciekający przed policją 43-latek. Jak się później okazało, mężczyzna był znany policji z interwencji związanych z przestępczością narkotykową.
Film z próby zatrzymania wywołał spore poruszenie. Policjanci próbujący zatrzymać mężczyznę oddali kilkanaście strzałów z bliska.
Leniwe popołudnie w pewnej polskiej miejscowości. 🤭 pic.twitter.com/cpVi0qr52B
— ttxyn (@ttxyn1) February 21, 2021
Jednak 43-latek z przestrzelonymi oponami i tak im uciekł. Lawirował między zaparkowanymi pojazdami i uciekł bezradnym policjantom.
Porzucony samochód znaleziono tego samego dnia – 7 lutego. – Kryminalni znali tożsamość tego mężczyzny, znali go z wcześniejszych interwencji związanych z przestępczością narkotykową. Wiedzieli również o tym, że mężczyzna ma orzeczony przez sąd zakaz kierowania samochodami – poinformowała media st. asp. Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Po sprawdzeniu tropów i nagrań z monitoringu, kryminalnym udało się zidentyfikować nowy samochód, w którym przemieszczał się 43-latek. – Ustalili, gdzie przebywa mężczyzna i dziś około godziny czwartej nad ranem, policjanci zauważyli go, gdy wsiada do samochodu i odjeżdża w kierunku ulicy Słowackiego. Policjanci dali mu sygnały świetlne i dźwiękowe do zatrzymania. Mężczyzna nie reagował na ich polecenia i zaczął uciekać – wyjaśniła policjantka.
Uciekinier łamał przepisy drogowe, przejeżdżał przez skrzyżowania na czerwonym świetle. Jednak w pewnym momencie stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w drzewo.
https://www.facebook.com/103782218421885/videos/1272065079833447/
43-latek trafił do szpitala, a następnie do celi. Mężczyzna może usłyszeć zarzuty czynnej napaści na policjanta, niezatrzymania się do kontroli drogowej, a także zniszczenia mienia.
Grozi mu za to do 12 lat więzienia.
Źródło: TVN 24