W Ekwadorze Krajowa Rada Wyborcza (CNE) opublikowała w nocy z soboty na niedzielę 21 lutego ostateczne wyniki I tury wyborów prezydenckich. Wybory odbyły się dwa tygodnie wcześniej. W II turze ostatecznie zmierzą się socjalista Andres Arauz i 65-letni konserwatysta Guillermo Lasso.
Zaraz po wyborach ogłoszono, że dogrywki weszło dwóch polityków lewicy, socjalista Andres Arauz i bliski mu ideowo Yaku Perez. Po zliczeniu wszystkich głosów wyniki skorygowano. W niedzielę 21 lutego sekretarz CNE Santiago Vallejo ogłosił, że to nie Perez, a konserwatysta i były gubernator prowincji Guayas oraz minister gospodarki z 1999 r. Guillermo Lasso z ruchu Create Opportunities, stanie do rywalizacji wyborczej.
Lasso w I turze otrzymał łącznie 19,74 proc. głosów. Wyprzedził nieznacznie 51-letniego prawnika Yaku Pereza z partii ruchu tubylczego Pachakutik, który zdobył w sumie 19,39 proc. Centrowy polityk Xavier Hervas z partii Sojusz Demokratyczny zajął czwarte miejsce z wynikiem 15,68%, a pozostali kandydaci mieli około 2%.
Lasso ubiega się o fotel prezydenta już po raz trzeci. Faworytem jest socjalista Arauz, które na następcę namaścił były prezydent Rafael Correa. 36-letni Arauz, 36 to były minister Correi i kandydat lewicowej koalicji Union pour l’Esperance. Druga turę wyborów prezydenckich w Ekwadorze zaplanowano na 11 kwietnia.
Obalony w ub. roku Corera mieszka w Belgii. W Ekwadorze został skazany na 8 lat więzienia za korupcję. Zdaniem analityków, wyborcom to nie przeszkadza i głosując na Arauza, w rzeczywistości oddają głos na Correę.
Présidentielle en Equateur : second tour entre le socialiste Arauz et le conservateur Lasso
https://t.co/YcQFYztHiG— Seve Zubiri (@SeveZubiri) February 21, 2021
Źródło: PAP/ AFP: Le Figaro