Janusz Kowalski nie wyklucza startu z Konfederacją. Jakub Kulesza stawia warunek

Janusz Kowalski oraz Jakub Kulesza. / foto: PAP (kolaż)
REKLAMA

W sytuacji, w której byłaby to gwarancja niedopuszczenia komunistów, PO czy Szymona Hołowni do władzy, absolutnie tego nie wykluczam – powiedział we wtorek Janusz Kowalski pytany, czy Solidarna Polska mogłaby pójść do wyborów wspólnie z Konfederacją. Do jego słów odniósł się na Twitterze przewodniczący koła Jakub Kulesza.

Zapytany w radiu Zet, czy Solidarna Polska mogłaby wystartować w następnych wyborach wspólnie z Konfederacją, Kowalski odpowiedział, że „w sytuacji, w której byłaby to gwarancja niedopuszczenia komunistów, Platformy czy Szymona Hołowni do władzy, absolutnie tego nie wyklucza”.

Tam jest wielu znakomitych polityków, jak Krzysztof Bosak czy Robert Winnicki, których niezwykle szanuję – dodał Kowalski. Według polityka Solidarnej Polski oba ugrupowania mają „te same poglądy co do np. polskiego DNA, ochrony polskiej rodziny, mówienia 'nie’ ideologii gender”.

REKLAMA

Różnicą jest przede wszystkim kwestia geopolityczna, naszego stosunku do Rosji; Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry jest na pozycjach zdecydowanie antyrosyjskich – podkreślił Kowalski.

Oświadczył, że jest „zwolennikiem współpracy z Konfederacją”. Kowalski do niedawna był wiceministrem aktywów państwowych. W sobotę szef MAP, wicepremier Jacek Sasin poinformował o jego dymisji.

Do słów Kowalskiego odniósł się na Twitterze przewodniczący koła poselskiego Konfederacji Jakub Kulesza, który wprost napisał, jakie szanse na współpracę z koalicją propolską ma Kowalski.

W piłce nożnej kluby przy transferach biorą pod uwagę liczbę strzelonych goli. Jako
KONFEDERACJA bierzemy pod uwagę liczbę obniżonych podatków. Zimowe okienko transferowe w Polsce trwa do 24 lutego. Następne dopiero w lato. Janusz Kowalski ma czas poprawić swoje statystyki ;)
– napisał.

Źródło: PAP/NCzas

REKLAMA