To ostatni moment na uratowanie branży weselnej przed całkowitą zapaścią – przekonywali posłowie Konfederacji i przedstawiciele Protestu Branży Weselnej we wtorek. Apelowali do rządu o zmianę strategii walki z epidemią na „mądrą, wyważoną i bezpieczną”, ale odmrażającą gospodarkę.
„Lockdown gospodarczy to nie tylko tragedia setek tysięcy przedsiębiorstw, milionów pracowników, którzy nie mogą pracować dzisiaj w Polsce normalnie, ale to również jest tragedia bardzo wielu rodzin, które z powodu polityki rządu nie mogą wziąć ślubu, zorganizować wesela” – oświadczył poseł Robert Winnicki podczas konferencji prasowej w Sejmie z udziałem przedstawicieli ruchu Protest Branży Weselnej.
📢@RobertWinnicki: #Lockdown gospodarczy to nie tylko tragedia setek tysięcy przedsiębiorstw i milionów pracowników, ale także tragedia wielu osób, które nie mogą wziąć ślubu i zorganizować wesela! #Konfederacja wspiera branżę weselną ‼️#StopLockdown #OtwieraMYgospodarkę 🇵🇱 pic.twitter.com/HcekXdfEU4
— Konfederacja (@KONFEDERACJA_) February 23, 2021
Organizator przyjęć weselnych DJ Przemysław Ciemniejewski potwierdził, że sytuacja jest „bardzo zła”, i po „chudym” roku 2020, już dawno firmy z jego branży nie mają „poduszek finansowych”. „Jeżeli ten sezon weselny się nie odbędzie, nie zostaniemy odblokowani lub zostaniemy odblokowani za późno, ponieważ przygotowanie wesel zajmuje kilka miesięcy, to my mówimy o tym, że nas nie ma, że musimy posprzedawać nasz dorobek i zająć się czymś innym, co jest bardzo, bardzo trudną sytuacją” – podkreślił Ciemniejewski.
Przemysław Ciemniejewski (DJ, konferansjer weselny): Nie mamy już żadnych "poduszek finansowych", jesteśmy tutaj tylko dlatego, że w 2020 mogliśmy zagrać kilka wesel, bo bez tego nasze firmy dawno by już upadły! Sytuacja jest bardzo zła. Od 4 miesięcy nie zarobiłem ani grosza… pic.twitter.com/ym3igcpAir
— Konfederacja (@KONFEDERACJA_) February 23, 2021
Jednocześnie zwrócił uwagę, że tegoroczny sezon weselny zapowiada się w jego przypadku na „przepełniony zleceniami”, co wynika także z przekładania ubiegłorocznych uroczystości. Apelował do mediów o odpowiedzialne traktowanie i przedstawianie „wizerunku” wesel. „Bo to też nasza praca” – zaznaczył.
Pary młode chcą żeby wesela się odbywały – są na to gotowe! Apelujemy do rządu, aby im zaufać i oddać odpowiedzialność w ich ręce. Apelujemy do mediów, aby nie kreowały złego wizerunku wesel! Wesela to nasza praca! W taki sposób zarabiamy na życie! Otwórzmy branżę weselną! pic.twitter.com/3XQPshdZSQ
— Konfederacja (@KONFEDERACJA_) February 23, 2021
Również współwłaścicielka sali weselnej w Łomży Anna Łapińska przekonywała, że „to ostatni moment dla uratowania branży przed całkowitą zapaścią finansową”. „Cała branża weselna mówi jednym głosem: albo rozpoczniemy pracę zgodnie ze startem sezonu wiosennego w branży weselnej, albo ogłosimy bankructwa” – oświadczyła Łapińska.
Anna Łapińska (współwłaścicielka sali weselnej w Łomży): To jest ostatni moment, aby uratować branżę weselną przed całkowitą zapaścią finansową, a pary młode przed szalenie trudnymi decyzjami o kolejnym przesuwaniu daty ślubów i wesel ‼️ pic.twitter.com/oZk0uhJyJK
— Konfederacja (@KONFEDERACJA_) February 23, 2021
Według niej, „los setek tysięcy przedsiębiorców gotowych do pracy i ich pracowników branży weselnej oraz dziesiątek tysięcy par młodych jest w rękach kilku osób, które podejmują decyzję o kontynuacji polityki związanej z nakładaniem lockdownów i przedłużaniem obostrzeń”. „Jeżeli decyzje nie ulegną zmianie, to my znajdziemy się na rynku pracy jako osoby bezrobotne i będziemy musieli sięgnąć po środki z systemu wsparcia świadczeń socjalnych” – powiedziała.
Cała branża weselna mówi jednym głosem: albo rozpoczniemy pracę zgodnie ze startem sezonu wiosennego albo ogłosimy bankructwa! Los setek tysięcy przedsiębiorców i ich pracowników jest w rękach kilku osób, które wprowadzają lockdowny…#ProtestBranżyWeselnej pic.twitter.com/EhsDk2F5rJ
— Konfederacja (@KONFEDERACJA_) February 23, 2021
Niedawne rozmowy z wicepremierem i szefem MRPiT Jarosławem Gowinem uznała za pierwsze ważne spotkanie na drodze do celu, jakim jest „odmrażanie branży weselnej”. Wspomniała też o zaplanowanym na wtorek spotkaniu z wiceminister rozwoju, pracy i technologii Olgą Semeniuk oraz kolejnych rozmowach, tym razem w resorcie zdrowia.
„Wierzymy, że w bardzo krótkim czasie będzie miał miejsce następny ważny krok na drodze do osiągnięcia naszego celu, czyli odmrożenia branży weselnej, i spotkamy się z przedstawicielami Ministerstwa Zdrowia, gdzie wspólnie określimy, podejmiemy jakąś strategię, która będzie mądra, wyważona i bezpieczna. I ta strategia będzie odpowiedzią na bardzo często pojawiające się pytania wśród przedsiębiorców z branży weselnej i par młodych kiedy i na jakich zasadach ruszą wesela” – oświadczyła Łapińska.
Siostra Anny Łapińskiej, i współwłaścicielka sali weselnej w Łomży Agnieszka Bujnowska, zaapelowała do rządu o „zmianę strategii zarządzania problemem COVID-19”. Przekonywała, że „społeczeństwu należy zwrócić w jego własne ręce odpowiedzialność za zdrowie, życie i finanse”.
Agnieszka Bujnowska (współwłaścicielka sali weselnej w Łomży): Apelujemy o zmianę strategii zarządzania problemem #COVIDー19. Obrana w marcu 2020 droga #lockdown-u przynosi bardzo złe efekty! Społeczeństwu należy zwrócić odpowiedzialność za ich zdrowie, życie i finanse. pic.twitter.com/6c1DDVFDtC
— Konfederacja (@KONFEDERACJA_) February 23, 2021
Szef koła Konfederacja Jakub Kulesza ostrzegał, że zamrażając branżę weselną, ale też gastronomiczną, hotelarską, czy fitness, rząd „niszczy cały system naczyń połączonych”, a także „więzi społeczne”. „Czy o tym, kiedy jest lockdown, a kiedy nie ma lockdownu, mają decydować interesy polityków, gdy np. są wybory, więc nie może być lockdownu, (…) czy jednak będzie decydował o tym zdrowy rozsądek?” – pytał szef koła KWiN.
Źródło: PAP