
Do starć doszło w środę wieczorem przed siedzibą prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego z udziałem uczestników protestu przeciw wyrokowi na działacza Serhija Sternenkę, skazanego dzień wcześniej na ponad 7 lat więzienia. Policja użyła gazu łzawiącego.
Przed siedzibą prezydenta zgromadziło się ponad 1000 osób, które usiłowały przerwać kordon policjantów, broniących dostępu do budynku. Niektórzy protestujący rozpylali w kierunku funkcjonariuszy gaz pieprzowy.
Agencja Interfax napisała, że wśród policjantów mogą być poszkodowani, gdyż protestujący wyciągnęli jednego z nich z kordonu i zerwali z niego kamizelkę ochronną, po czym w kierunku policjantów poleciały petardy.
Sternenko został skazany przez sąd w Odessie na 7 lat i 7 miesięcy więzienia oraz konfiskatę połowy majątku za porwanie radnego z Odessy Serhija Szczerbyna. Uznano go za winnego „bezprawnego pozbawienia wolności z użyciem broni” w celu „zawładnięcia cudzym majątkiem”.
Sternenko, były szef odeskiego oddziału nacjonalistycznej partii Prawy Sektor, jest też podejrzany o zabójstwo i nielegalne posiadanie broni białej. W 2018 roku mężczyzna był trzykrotnie napadnięty. Podczas trzeciego ataku jeden z napastników zmarł w wyniku rany kłutej, zadanej przez Sternenkę. Aktywista utrzymuje, że działał w ramach samoobrony. Według Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) Sternenko bronił się tylko na początku, a później pobiegł za napastnikiem prawie 100 metrów i zadał mu nożem cios w serce.
Źródło: PAP
„Do starć doszło w środę wieczorem przed siedzibą prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego z udziałem uczestników protestu przeciw wyrokowi na działacza”- ktoś mógłby to napisać po polsku? Poza tym jest środa rano.
Nie szukaj logiki na Dzikich Polach. Od kiedy zabrakło Jeremiego Wiśniowieckiego panuje tam bardak, nawet nasz kalendarz nie rabotajet.
Czy ten gość na zdjęciu to Jerzy Połomski w młodości ?