Była posłanka, a obecnie sędzia Trybunału Konstytucyjnego, znowu wywołała zamieszanie. Tym razem Krystynę Pawłowicz przyłapano na wyjściu z ochroniarzem do kościoła.
Portal Plotek i jego fotoreporterzy uchwycili udającą się na mszę Krystynę Pawłowicz. Była posłanka PiS, a dziś sędzia Trybunału Konstytucyjnego, nie udała się jednak do kościoła samodzielnie.
Okazało się, że w drodze do warszawskiego kościoła towarzyszył jej ochroniarz, pracownik Służby Ochrony Państwa.
Funkcjonariusz nie tylko zapewnił sędzi Trybunału Konstytucyjnego odpowiedni transport, ale też udał się z nią na nabożeństwo. Sprawa jest o tyle zaskakująca, że to już kolejny raz, gdy sędzię TK przyłapano z obstawą SOP w czasie prywatnym.
Niedawno opisywano jej odwiedziny w hotelu Malinowy Zdrój. W budynku miało dojść do pożaru, a Pawłowicz spod budynku zabrało auto Służby Ochrony Państwa.
Teraz okazuje się, że eskorta towarzyszy jej na każdym kroku. I to nie tylko w dni robocze, ale i w weekendy!
Portal Plotek podaje, że ochroniarz był obecny przy Pawłowicz nawet w trakcie jej rozmów ze znajomymi, a także podczas samej mszy. Koszt usług SOP może wynosić nawet 5 tys. złotych tygodniowo.
Źródło: Plotek / NaTemat