Stevie Wonder też ma antyrasistowski odjazd. Osiedli się w Ghanie

Obama i Biden oklaskują Wondera w Białym Domu w 2011 roku Fot. Wikipedią
Obama i Biden oklaskują Wondera w Białym Domu w 2011 roku Fot. Wikipedią
REKLAMA

Znany piosenkarz Stevie Wonder podobno „dostrzegł” w USA rasizm. Dlatego chce osiedlić się w Ghanie. „Tak właśnie zamierzam zrobić” – mówił artysta o swoim planie emigracyjnym w wywiadzie z Oprah Winfrey.

Deklaracja padła w jej programie „The Oprah Conversation” na antenie CNN. Wonder chce opuścić Stany Zjednoczone i osiedlić się tysiące kilometrów od kraju, w którym zrobił karierę. Wybrał Ghanę w Afryce Zachodniej.

„Chcę, żeby naród znów się uśmiechał” – mówił o USA, odnosząc się do rasizmu i napięć politycznych. „I chcę być tego świadkiem, zanim przeprowadzę się do Ghany, ponieważ to właśnie zamierzam zrobić” – kontynuował. „Czy zamierzasz osiedlić się na stałe w Ghanie?” – spytała Winfrey, a 70-letni artysta skinął głową.

REKLAMA

Czy dojdzie do realizacji zapowiedzi – nie wiadomo. Wonder, zanim osiedli się w Ghanie na stałe, planuje odbyć podróż po tym kraju i chce tam znaleźć spokój ducha. Piosenkarz wspominał już o takich planach emigracyjnych w 1994 r. Twierdził wtedy, że w Afryce czuje się większe poczucie wspólnoty niż w Stanach Zjednoczonych.

Teraz uznał, że ​​jego kraj stał się „bardziej niebezpieczny niż kiedykolwiek”.

Ghana to dawna kolonia brytyjska, która uzyskała niepodległość w 1957 roku. Ma status regionalnego mocarstwa i współpracuje wojskowo z Chinami.

Wonder angażował się w politykę od lat. W 1980 roku brał udział w kampanii na rzecz uczynienia urodzin Martina Luthera Kinga Jr. świętem federalnym w Stanach Zjednoczonych. W 2009 roku został mianowany „ambasadorem pokoju” ONZ. Jest wyznawcą synkretycznej ideologii Kwanzaa, podobnie jak wiceprezydent Harris. Był też baptystą, później weganinem.

Źródło: VA/ CNN

REKLAMA