Gensek ONZ widzi zagrożenie w „białej supremacji”, nowy minister obrony USA walczy z „ekstremizmem” w armii. Nadchodzi czas „czystek”?

Gen. Lloyd Austin. Foto: wikimedia
Gen. Lloyd Austin. Foto: wikimedia
REKLAMA

Zajścia na Kapitolu są pretekstem do globalnych czystek. W Europie będą walczyli ze skrajnie prawicowymi „populistami”. Sekretarz ONZ Antonio Guterres bije na alarm przed światowym zagrożeniem „białą supremacją”. Teraz do chóru przyłączył się nowy sekretarz obrony w administracji Joe Bidena, który zapowiada… czystki w US Army.

Amerykański sekretarz obrony Lloyd Austin stwierdził, że najważniejszym priorytetem administracji wojskowej jest… walka z ekstremizmem i ideologiami ekstremistycznymi w armii. Nakazał także, aby w jednostkach w ciągu najbliższych dwóch miesięcy dowódcy poświęcili jeden dzień na zbadanie tego, jaki kształt przyjmuje to zagrożenie w ich jednostkach.

Lloyd J. Austin wypowiedział wojnę zarówno „prawicowym ekstremistom”, jak i „suprematystom” w amerykańskich siłach zbrojnych. Dowódcy wszelkich struktur mają poświęcić jeden dzień na badanie problemu, wysłuchanie opinii personelu, przegląd procedur zgłaszania incydentów. Sytuacja ma być stale monitorowana.

REKLAMA

Rzecznik Pentagonu, John F. Kirby, tłumaczył, że problem ten dotyka nawet przywództwa wojskowego. W rozesłanej notatce, sekretarz obrony Austin, podkreślał, że wszyscy żołnierze, dowódcy i pracownicy cywilni zasługują na pracę w środowisku „wolnym od dyskryminacji, nienawiści i nękania”.

Pokłosiem wydarzeń na Kapitolu jest też ogłoszony przez departament obrony przegląd procedur i norm. Chodzi o przepisy zakazujące żołnierzom przynależności lub wspierania grup ekstremistycznych, ideologii supremacji i… organizacji kryminalnych.

W roku 2020 FBI informowało Pentagon, że prowadzi śledztwa w sprawie 143 obecnych lub byłych żołnierzy. 68 spraw związanych było z działalnością ekstremistyczną. Dowódcy Marines ujawnili z kolei, że w ciągu ostatnich 3 lat zajmowali się 16 przypadkami ekstremizmu, które to w większości dotyczyły… aktywności żołnierzy w Internecie.

Poważne zagrożenie demokracji i skojarzenia historyczne

Na łamach LifeSiteNews skomentował te zapowiedzi James S. Corum. Stwierdził, że obrona przed zagrożeniami zewnętrznymi z pewnością nie należy do priorytetów Austina. Corum dodał, że rządząca administracja Demokratów w ramach walki z ekstremizmem, wzywa już do badania poglądów i aktywności rezerwistów i członków Gwardii Narodowej. Do tej pory członków tych formacji uważano bardziej za cywilów. Mogli oni ubiegać się o stanowiska publiczne i brać udział w polityce, co nie miało żadnego wpływu na ich służbę.

„Czy tradycja żołnierzy-obywateli, umożliwiana obecnie przez prawo i Konstytucję, przetrwa za czasów sekretarza Austina? Wykorzystanie FBI w celu badania życia cywilnego i aktywności w mediach społecznościowych 25 000 zmobilizowanych żołnierzy Gwardii Narodowej i apel demokratów o to, by podobnie badano media społecznościowe i życie potencjalnych rekrutów, to niepokojący sygnały wskazujące, że polityczne życie jednostki jako obywatela może zostać unieważnione przez departament obrony Lloyda Austina” – podsumował autor.

Wygląda na to, że pod pretekstem wydarzeń na Kapitolu nadchodzi czas ideologicznych czystek. Historia zna podobne przypadki. Pożar gmachu parlamentu Rzeszy – Reichstagu w 1933 roku był pretekstem do pełnego przejęcia władzy w Republice Weimarskiej przez NSDAP. Republika parlamentarna przekształciła się wtedy w monopartyjne policyjne państwo totalitarne. To tylko takie historyczne skojarzenie, ale w końcu „oni” też lubią wszystko kojarzyć z „nazizmem”…

Źródło: PCh24/ New York Times/ LifeSiteNews

REKLAMA