Dożyliśmy w czasach, kiedy warto pisać, że niektóre „gwiazdy” zachowują jeszcze zdrowy rozsądek. Takim człowiekiem okazuje się znany piłkarz Zlatan Ibrahimovic.
Szwedzki piłkarz pochodzenia bośniackiego i chorwackiego występujący na pozycji napastnika we włoskim klubie A.C. Milan to prawdziwy „internacjonał”.
Prywatnie ojciec dwójki dzieci, nawet myśliwy. Okazuje się, że „Ibra” ma w sobie też sporo zdrowego rozsądku.
W wywiadzie dla Discovery Sport szwedzki gwiazdor zakwestionował stadne angażowanie si e sportowców we wspieranie ruchu Black Lives Matter.
Napastnik pochwalił jednego z najwybitniejszych amerykańskich koszykarzy LeBrona Jamesa, który mocno wspiera BLM, ale i wrzucił mu kamyk do ogródka:
„Uwielbiam LeBrona Jamesa, to, co robi, jest fenomenalne. Ale szczerze mówiąc, nie podoba mi się, gdy ludzie o określonym statusie, oprócz swojego zawodu zajmują się polityką. Rób po prostu to, w czym jesteś dobry” – powiedział Ibrahimović.
Dodał; „Zostań na swoim polu. Gram w piłkę nożną, bo tam jestem najlepszy. Nie angażuję się w politykę”. Gazeta „Ouest France” przypomina, że Zlatan użył sformułowania reporterki Fox News, Laury Ingraham z 2018 roku. Ta otwarcie zwróciła się do LeBrona Jamesa z apelem:„ Zamknij się i drybluj”.
W lipcu ub. roku LeBron James zapewnił, że ruch Black Lives Matter „nie jest ruchem, ale stylem życia, kiedy jest się czarnym”. Mówił – „wstajesz rano i jesteś czarny – to moja codzienność”. Pokazuje to jednak bardziej pewne resentymenty i problemy z samoakceptacją, niż społeczny „rasizm”.
Gracz był głośnym krytykiem prezydenta Donalda Trumpa i jednym z czołowych buntowników ruchu BLM w NBA. Wspierał Hilary Clinton w 2016 roku, a ostatnio czynnie Joe Bidena, namawiając do głosowania na niego Afroamerykanów. W 2018 roku oskarżył prezydenta Trumpa o „dzielenie kraju i podsycanie rasizmu w sporcie”.
Zlatan Ibrahimovic says famous people like athletes should stay out of politics.
(via @dplus_sportSE)pic.twitter.com/mtxYJAjNiF
— Bleacher Report (@BleacherReport) February 25, 2021