Zaskakująca korelacja – inteligencja spada, lewica zyskuje

Zdjęcie ilustracyjne. / Foto: Pixabay
REKLAMA

Niedawny sondaż CBOS wskazuje na rekordowe poparcie dla lewicy wśród polskiej młodzieży. Tymczasem najnowsze badania naukowe donoszą, że z pokolenia na pokolenie obniża się średni iloraz inteligencji człowieka. Czyżby miało to ze sobą coś wspólnego?

Centrum Badania Opinii Społecznej (CBOS) 8 lutego opublikowało wyniki sondażu sprawdzającego deklarowane poglądy polityczne wśród Polaków w wieku od 18 do 24 lat. Tendencja, którą zaobserwowano, nie napawa optymizmem:

„W 2020 roku odsetek młodych Polaków (18-24 lata) o poglądach lewicowych wzrósł w stosunku do poprzedniego roku niemal dwukrotnie, osiągając najwyższy poziom w historii naszych badań (30%). Po raz pierwszy od niemal 20 lat lewicowe sympatie przeważały w tej grupie nad prawicowymi”.

REKLAMA

Rzeczywiście, sympatie lewicowe odnotowały gwałtowny wzrost, ale – co istotne – kosztem centrum. Umiarkowane poglądy od kilku lat zanikają. Jeszcze w 2013 roku niemal 40 proc. młodych ludzi przyznawało się do „centryzmu”. W 2020 roku jest to już poniżej 25 proc. Niezdecydowani także topnieją w oczach, spadając poniżej 20 proc. Z kolei prawica zachowuje względną stałość z tendencją zwyżkową na przyszłość.

Z tej okazji lewicowe portale obwieściły sukces. „Po raz pierwszy od dwudziestu lat lewica osiągnęła w tej grupie wiekowej poziom wyższy niż prawica” – czytamy w poście „Krytyki Politycznej” zakończonym emotką płomienia. Bez wątpienia w polskim społeczeństwie narasta polaryzacja. Tworzą się dwa dobrze okopane obozy, których łupem sukcesywnie pada „ziemia niczyja”. Na razie w ofensywnie przodują rewolucjoniści, ale nie zapominajmy, że na odpowiednią reakcję nie będzie trzeba długo czekać.

Jesteśmy coraz głupsi?

Niedawno trafiłem na Facebooku na zabawny mem zestawiający nagłówki prasowe: jeden poświęcony omówionemu sondażowi i drugi odnoszący się do spadku ludzkiej inteligencji w kolejnych pokoleniach. Autorowi się udało, nie powiem. Zainspirował mnie do pogłębienia tematu, czego efektem jest m.in. niniejszy felieton. Do jakich informacji udało mi się dokopać?

POLECAMY BIBLIOTECE WOLNOŚCI

W czasopiśmie amerykańskiej Narodowej Akademii Nauk „Proceedings of the National Academy of Sciences” opublikowano analizę 730 tysięcy testów IQ wykonaną przez naukowców z Centrum Badań Ekonomicznych Ragnara Frischa w Norwegii. Eksperci przyjrzeli się wynikom norweskich mężczyzn w wieku 18-19 lat (poddawani próbom przy okazji obowiązkowej służby wojskowej). Jak się okazuje, u ludzi urodzonych po 1975 roku IQ zaczęło się obniżać nawet o 7 punktów na pokolenie. Spadek widać również w obrębie tych samych rodzin, co raczej wyklucza czynnik genetyczny.

Czyżby chodziło zatem o wpływy kulturowe, sposób wychowania, system edukacji itd.? Takie pytanie można, a nawet wypada postawić. Odpowiedź jednak może okazać się wielce niepoprawna politycznie. Od czego jednak są niezależne gazety, jeśli nie od publikowania „kontrowersyjnych” opinii? Oczywiście weźmy poprawkę na dwie kwestie. Po pierwsze – badanie dotyczy Norwegów, a nie Polaków. Po drugie – istnieje coś takiego jak „zależność pozorna”, gdy związek między dwiema zmiennymi okazuje się fałszywy, i to mimo że sytuacja wydaje się logiczna.

Niemniej zaryzykujmy na potrzeby publicystyki: długi marsz przez instytucje realizowany od kilkudziesięciu lat w świecie Zachodu sukcesywnie przesyca system edukacji i wychowania, uniwersytety czy media ideologią marksistowską. Lewica zajmuje kolejne bastiony, umacniając własną hegemonię kulturową, czyli wpływy w sferze metapolitycznej (w skrócie: promowanie opinii, wzorców i przekonań). W efekcie upośledza kolejne pokolenia poddawane antykulturowemu praniu mózgów, napędzając sobie przy tym wyborców. Brzmi rozsądnie? Też tak uważam.

Norwegowie głosują na lewicę?

Z zestawienia sondaży, które przeprowadzono głównie w styczniu 2021 roku z okazji zbliżających się wyborów parlamentarnych (wrzesień), wynika, że sporym poparciem cieszy się Partia Pracy, czyli… marksiści. Dość powiedzieć, że w latach 1919-1923 ugrupowanie należało do Międzynarodówki Komunistycznej (Komintern), a jego obecna młodzieżówka nosi nazwę Robotnicza Liga Młodzieży. W skrócie: nowocześni komuniści, oczywiście o tęczowym zabarwieniu. Wśród 10 badań jej najgorszy wynik to 17,5 proc., a najlepszy – 24,2 proc.

Zyskują również zieloni, czyli tzw. niedojrzali czerwoni. Partia Zielonych może liczyć w najgorszym przypadku na 1,8 proc., a w najlepszym – 6,4 proc. Przypomnijmy, że ugrupowania zielonych łączące socjalizm z ekologizmem zaczęły powstawać od lat siedemdziesiątych XX wieku z inicjatywy zwolenników Nowej Lewicy (rewolucja 1968 roku). Socjalistyczna Partia Lewicy (jak sama nazwa wskazuje) dysponuje poparciem w przedziale 5,9-8,9 proc., natomiast Red Party, która za cel stawia sobie utworzenie społeczeństwa bezklasowego, uzyska w nadchodzącej batalii parlamentarnej od 3,1 proc. do nawet 5,3 proc. głosów.

Inteligencja spada, coraz więcej osób głosuje na lewicę i jej oderwane od rzeczywistości pomysły… Może coś w tym jest. Osobiście czuję się przekonany. A jak Wy uważacie?

Jakub Zgierski


Najwyższy Czas.

REKLAMA