Dwóch mołdawskich więźniów przebiło się przez kraty celi i wszelkie zabezpieczenia i zbiegło z więzienia i ucieka z więzienia w Périgueux w departamencie francuskim Dordogne. Takiego wyczynu we Francji dawno nie dokonano i nic dziwnego, że strażnicy nie kryli zdumienia.
Obaj Mołdawianie przebywali w tej samej celi. Media piszą o ucieczce godnej scenariusza „filmów akcji”.
Użyli piły do przecięcia krat, spuścili się z okna po skręconych w linę kocach i prześcieradłach, ominęli kamery zewnętrzne i wszelkie inne zabezpieczenia, a ich ucieczkę zauważono dopiero po 2 godzinach.
Wydarzenia miały miejsce w nocy z piątku 26 lutego na sobotę 27 lutego. Uciekinierzy pokonali drodze kilka murów, weszli na dach, po czym zjechali po 4-metrowej pionowej ścianie na główny dziedziniec. Stamtąd weszli do szatni dla kobiet, gdzie znowu sforsowali kraty w oknach i wyszli na ulice.
Według France Bleu strażnicy zauważyli ich ucieczkę dopiero około 5 rano podczas obchodu cel. Mołdawianie byli już wtedy co najmniej 2 godziny poza murami. Nie włączył się żaden alarm.
Prokuratura podała, że uciekinierzy nie odbywali kary więzienia, ale byli zatrzymani w areszcie śledczym. Charakteru popełnionego przez nich przestępstwa nie podano, poza tym, że dotyczyło to „bandytyzmu”. „Ucieczka w staroświecki sposób” – komentował Thierry Dumonteil, przedstawiciel więzienia.
Prokuratura spodziewa się, że mężczyźni zamierzają opuścić Francję i wrócić do Mołdawii. Ich rysopisy i zdjęcia rozesłano w UE.
Dyrekcja podała, że mogli dobrze poznać zakład karny bo przez pewien czas odpowiadali tu za sprzątanie. Niedawno skonfiskowano im telefon, a prokuratura podejrzewa, że mogli mieć wspólników z zewnątrz.
Źródło: France3