Postępy Republiki. Bezpłatne podpaski i tampony zadekretowane [VIDEO]

podpaski
REKLAMA

Pandemia koronawirusa jest we Francji okazją do wprowadzania wielu „postępowych” rozwiązań. Czasami są to sprawy istotne, jak wydłużenie o 2 tygodnia czasu na zabijanie nienarodzonych dzieci, a czasami ocierające się o surrealizm.

Tak jest w przypadku nowej mody wprowadzania bezpłatnych środków higienicznych dla miesiączkujących kobiet. Francja poszła tu zresztą drogą Szkocji i odpowiedziała pozytywnie na postulat środowisk feministycznych.

Kiedy jednak prezydent i jego ministrowie chwalą się takimi osiągnięciami zakrawa to na lekką paranoję. Swoją drogą ma to być spełnienie zasady równouprawnienia, bo kobiety musiały za taką ochronę płacić, a mężczyźni nie. Dobrze, że nie zadekretowali obowiązkowych menstruacji dla mężczyzn.

REKLAMA

Francja na razie postanowiła jednak od następnego roku szkolnego wprowadzić dystrybucję podpasek i tamponów opłacanych z pieniędzy podatników. Od roku szkolnego 2021 pojawią się one w akademikach i uczelnianych przychodniach zdrowia.

Minister szkolnictwa wyższego Frédérique Vidal, w środę 24 lutego ogłosiła na spotkaniu ze studentami w Poitiers, że na uczelniach pojawi się 1500 dystrybutorów środków higieny. Przy okazji warto zwrócić uwagę na nowomowę. Dystrybucja podpasek to „walka z ubóstwem menstruacyjnym”.

Głos w tej sprawie zabrał nawet sam Prezydent Republiki Emmanuel Macron. On też mówił o „ubóstwie (niepewności) miesiączkowej” studentek, której „nie możemy dłużej tolerować”. Dlatego „podnosząc świadomość, zaalarmowani i uwrażliwieni przez stowarzyszenia, zdecydowaliśmy się udostępnić bezpłatną okresową ochronę już w nadchodzących tygodniach” – pogratulował sobie Macron na Twitterze.

Źródło: Valeurs

REKLAMA