Słowacja nie czeka na unijnych nieudaczników. Kupuje szczepionki od Rosji

Rosyjska szczepionka Sputnik V. Zdjęcie: Ministerstwo Zdrowia Federacji Rosyjskiej.
Rosyjska szczepionka Sputnik V. Zdjęcie: Ministerstwo Zdrowia Federacji Rosyjskiej.
REKLAMA

Słowacja kupi dwa miliony dawek rosyjskiej szczepionki Sputnik. Poinformował o tym premier Igor Matovicz. Do tego kraju dotarła pierwsza partia 200 tysięcy dawek preparatu.

Rosyjska szczepionka będzie na Słowacji podawana ochotnikom, bez względu na wiek. Szczepienia rozpoczną się najwcześniej za dwa tygodnie. Premier Igor Matovicz powiedział, że zamówienie obejmuje dwa miliony dawek.

– Zgodnie z umową, w ciągu dwóch miesięcy otrzymamy milion dawek preparatu, którymi zaszczepimy pół miliona osób. Kolejny milion dawek dla kolejnego pół miliona osób dostaniemy w maju i w czerwcu. W oparciu o Sputnika Słowacja będzie mogła zwiększyć tempo szczepień o ponad 40 procent – stwierdził słowacki premier.

REKLAMA

Także Czechy mogą wkrótce zacząć szczepić Sputnikiem. Powiedział o tym wczoraj w wywiadzie telewizyjnym premier Andrej Babisz.

Teraz, na wniosek rządu, rosyjski preparat analizuje Państwowy Instytut Kontroli Leków. Na podstawie jego stanowiska czeskie ministerstwo zdrowia może wydać zgodę na stosowanie szczepionki niezarejestrowanej przez Europejską Agencję Leków.

Węgrzy już miesiąc temu przestali liczyć na to, że unijnym urzędnikom uda się zakupić odpowiednie ilości szczepionek i także zawarli kontrakt z Rosjanami. Szczepionki są kupowane w trzech turach: w pierwszym miesiącu Węgry otrzymają szczepionki wystarczające do zaszczepienia 300 tys. osób, w drugim miesiącu – pół miliona, a w trzecim – 200 tys. osób.
Premier Viktor Orban, odnosząc się do starań rządu o zdobycie szczepionek z Rosji i Chin, oświadczył, że „wszystko jedno, czy kot jest czarny, czy biały, byle łapał mszy”. Dodał, że wydanie zezwoleń wielu producentom skłoni ich do konkurowania ze sobą i przyśpieszy dostawy.

REKLAMA