4,5 miesięczna dziewczyna, która początkowo była leczona przez teleporadę nie żyje. Prokuratura wszczęła śledztwo.
Prokuratura bada śmierć 4,5-miesięcznej dziewczynki, która zmarła w szpitalu w Zabrzu. Dziewczynka miała zaawansowaną sepsę.
Niemowlę na początku choroby było leczone przez teleporadę. Gdy jednak stan zdrowia dziewczynki zaczął się pogarszać, dziecko trafiło do Szpitala Specjalistycznego w Zabrzu.
Stan zaczął pogarszać jednak bardzo szybko. Mimo udzielonej pomocy, niemowlę zmarło.
Lekarze zdiagnozowali u dziewczynki objawy sepsy piorunującej. – W tym przypadku doszło do wstrząsu septycznego i niewydolności wielonarządowej, tak zwanej sepsy piorunującej, która rozwija się w ciągu kilku godzin – wyjaśniała Agata Pułtuska ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.
Rzeczniczka wskazała, że początkowe objawy nie wskazywały na zakażenie drobnoustrojami. – Gorączki czy zaburzeń jelitowych nie kojarzymy z sepsą, tu tak się stało. Pełne objawy sepsy pojawiły się w ciągu kilku godzin. Są to przypadki rzadkie, ale pojawiają się i mają ciężki przebieg u osób z obniżoną odpornością – przekonywała.
W ostatnim czasie ministerstwo zdrowia postanowiło ograniczyć teleporady. Projekt nowelizacji rozporządzenia ministra zdrowia zakłada, że teleporada w podstawowej opiece zdrowotnej od 1 marca 2021 roku ma być dostępna wyłącznie dla osób między 7. a 64. rokiem życia.
Pierwotna propozycja zakazująca teleporad w grupie wiekowej 0-6 i 65 plus spotkała się z sprzeciwem.
Źródło: Polsat News / Radio Zet