Tzw. Strajk Kobiet chce mieć swoje „sakramenty”. Aktywiści wściekłych przedstawili absurdalne pomysły

Marta Lempart na ulicy.
Marta Lempart, liderka Strajku Kobiet, przemawia do demonstrantów. (Fot. PAP)
REKLAMA

Tzw. Strajk Kobiet najwyraźniej nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Przedstawiciele wściekłych, pod wodzą Marty Lempart i Klementyny Suchanow, przedstawili swoje „humanistyczne pomysły”, które miałyby zastąpić chrześcijańskie tradycje Polaków.

Aborcjoniści nie zajmują się już tylko życiem prenatalnym (które zresztą chcą unicestwić), lecz także tym, co ma się dziać dalej ze szczęśliwie narodzonymi dziećmi. Chcą mieć swoje „świeckie odpowiedniki” chrześcijańskich sakramentów.

– Skoro dla wielu osób istnieje naturalna potrzebna celebracji i zaznaczenia jakimś rytuałem, że w rodzinie i społeczności pojawił się ktoś nowy, warto zdawać sobie sprawę, że istnieją inne niż katolicki chrzest możliwości, żeby to urzeczywistnić – mówił jeden z aktywistów.

REKLAMA

Działacze tzw. strajku kobiet proponują, by chrzest zastąpić „hucznymi pierwszymi urodzinami” lub „świecką ceremonią nadania imienia”.

– Można także, i jest to w Polsce coraz bardziej popularna opcja, zorganizować humanistyczną ceremonię przywitania dziecka na świecie. To tzw. ceremonia nadania imienia z udziałem celebranta lub celebrantki ceremonii humanistycznej – wyjaśniali.

Opisali też, jak miałaby wyglądać taka ceremonia. – Rodzice zobowiązują się wobec siebie i bliskich do wychowywania dziecka w duchu prawdy, szczerości wobec siebie i innych, do rozwijania krytycznego myślenia, wzmacniania szacunku do siebie i innych, rozwijania w dziecku odwagi do pokonywania zła, wychowania w duchu pokoju i miłości, do rozwijania optymistycznego poglądu na świat, wychowywania w duchu troski, współczucia i hojności – tłumaczyli pomysłodawcy.

Jak podkreślali, podczas takiej uroczystości rodzice mogą także wybrać opiekunów dla dziecka – odpowiednik rodziców chrzestnych – nazywanych „rodzicami honorowymi”.

Zamiast Komunii Świętej miałby natomiast odbywać się „dzień rozkwitu” połączony z „niezapomnianą wycieczką, wspólnym stworzeniem nowego wystroju pokoju lub przygotowaniem przyjęcia świętującego wkroczenie w nowy etap”. Ich zdaniem w przypadku Komunii św. liczą się głównie prezenty, więc łatwo można ją zastąpić.

Nie zapomniano także o alternatywie dla ślubów. Chodzi o tzw. śluby humanistyczne, których lewica nie chce nazywać po prostu ślubami świeckimi.

Źródło: TVP Info

REKLAMA