Wojna w rodzinie. Feministki pozwą socjalistów i komunistów. Powód: zakaz pochodów 8 marca

feministki/obrazek ilustracyjny/Fot. Pixabay
feministki/obrazek ilustracyjny/Fot. Pixabay
REKLAMA

Kilkanaście czołowych organizacji feministycznych zapowiedziało w piątek złożenie pozwów przeciwko rządowi Pedra Sancheza w związku z wydanym zakazem organizacji wieców z okazji Dnia Kobiet w Madrycie. W wydarzeniach tych, zaplanowanych na 8 marca, miało wziąć udział ponad 60 tys. osób.

W wydanych w piątek komunikatach ogłoszoną przez rząd Hiszpanii restrykcję organizacje feministyczne nazwały “łamaniem praw kobiet”.

Zapowiedź feministek pozwania centrolewicowego gabinetu Sancheza poparły dwie największe hiszpańskie centrale związkowe: CCOO i UGT. Jej liderzy zapowiedzieli, że również wystąpią na drogę sądową przeciwko decyzji rządu.

REKLAMA

W licznych piątkowych wypowiedziach dla mediów feministki wskazywały, że w kilku regionach kraju nie wprowadzono żadnych ograniczeń dotyczących marszów z okazji 8 marca, m.in. w Katalonii, Murcji i wspólnocie autonomicznej Nawarry.

Przed rokiem wielu ekspertów medycznych zarzuciło rządowi Sancheza, że poprzez zgodę na wielotysięczne manifestacje z okazji Dnia Kobiet, organizowane już po pojawieniu się w Hiszpanii przypadków Covid-19, przyczynił się do nasilenia epidemii. Epidemia wtedy już rozwijała się w Europie, a we Włoszech Lombardia znalazła się w dramatycznej sytuacji. W pochodach udział wzięło wiele kobiet z socjalistyczno-komunistycznego rządu Sancheza, a także jego żona. 4 z nich zostały zarażone koronawirusem, w tym żona premiera

W czwartek gabinet Sancheza ogłosił zakaz organizowania na terenie wspólnoty autonomicznej Madrytu wieców i manifestacji związanych z Dniem Kobiet. Będzie on obowiązywał 7 i 8 marca.

Przedstawicielstwo rządu Hiszpanii w regionie Madrytu wyjaśniło, że zakaz organizacji w Dniu Kobiet zgromadzeń na terenie stołecznej aglomeracji wynika z istnienia bardzo wysokiego “ryzyka dla zdrowia publicznego”.

Region Madrytu wciąż jest jednym z najbardziej doświadczonych przez epidemię (…) i notowana jest tu najwyższa liczba zakażeń oraz osób hospitalizowanych” – wyjaśnił szef przedstawicielstwa rządu Hiszpanii w regionie Madrytu Jose Manuel Franco.

REKLAMA