Czesi walczą. Policja zablokowała protest przeciwników obostrzeń. Zatrzymano posła [VIDEO]

Krecik, mężczyzna w maseczce Źródło: materiały prasowe, Pixabay, collage
Krecik, mężczyzna w maseczce. Źródło: materiały prasowe, Pixabay, collage
REKLAMA

Czeska policja uniemożliwiła protest przeciwnikom obostrzeń. Zatrzymany został wolnościowy poseł Lubomir Volny.

W centrum Pragi zebrali się przeciwnicy obostrzeń wprowadzonych przez czeski rząd. Czesi domagali się m.in. zniesienia obowiązku noszenia maseczek.

Na demonstrantów czekała jednak policja. Zatrzymano co najmniej 17 osób – w tym wolnościowego posła Lubomira Volnego.

REKLAMA

Demonstracje zorganizowały grupy sprzeciwiające się restrykcją. Przeciwnicy obostrzeń domagają się również dymisji rządu premiera Andreja Babisza.

Gdy ludzie zaczęli się schodzić na Plac Wacława do akcji ruszyła policja. Funkcjonariusze wskazywali, że przepisy zabraniają wejścia na plac większej liczbie demonstrantów niż dozwolone przez przepisy 100 osób.

Następnie przez głośniki policjanci wzywali do rozejścia się, powołując się na decyzję podjętą przez stołeczne władze.

Analogiczna sytuacja miała miejsce na Rynku Starego Miasta. Policja uniemożliwiła dostęp do Rynku również osobom z pierwszego protestu.

W efekcie doszło do przepychanek. Za nierespektowanie powtarzanych wezwań do założenia masek ochronnych zatrzymano posła Volnego, jednego z organizatorów protestu.

Volny odmawia noszenia maski również m.in. podczas obrad Izby Poselskiej. Ponieważ kierownictwo Izby nie jest w stanie nakazać mu respektowanie zasad sanitarnych, po każdorazowym jego wystąpieniu mównica i mikrofony są dezynfekowane.

W niedzielę kilkusetosobowa grupa niedoszłych uczestników dwóch demonstracji przemaszerowała przez Pragę i wróciła na Rynek Starego Miasta, gdzie ponownie próbowano rozpocząć wiec, do którego znowu nie dopuściła policja.

Funkcjonariusze uniemożliwili także dojazd do Pragi autokarów z mającymi zamiar wziąć udział w demonstracjach osobami z regionu Ostrawy, Brna i Pilzna. W Czechach obowiązuje zakaz podróży między powiatami, a policjanci nie uznali przedstawianych im dokumentów o rozmowach kwalifikacyjnych na funkcję społecznego asystenta posła Volnego, za wystarczające.

Źródło: PAP

REKLAMA