Francuzi pójdą w ślady Włochów? Grożą, że też mogą rabować szczepionki przeznaczone dla innych państw

Prezydent Emmanuel Macron i przewodnicząca KE Ursula von der Leyen. Rząd Francji grozi, że może zrabowac szczepionki przeznaczone dla innego państwa tak jak za przyzwoleniem Unii zrobili to Włosi. Zdjęcie: EPA/LUDOVIC MARIN / POOL MAXPPP OUT Dostawca: PAP/EPA.
Prezydent Emmanuel Macron i przewodnicząca KE Ursula von der Leyen. Rząd Francji grozi, że może zrabowac szczepionki przeznaczone dla innego państwa tak jak za przyzwoleniem Unii zrobili to Włosi. Zdjęcie: EPA/LUDOVIC MARIN / POOL MAXPPP OUT Dostawca: PAP/EPA.
REKLAMA

Włosi zrabowali partię szczepionek, które miały być wysłane do Australii. Zrobili to za przyzwoleniem Unii. Teraz Francja zapowiada, że może postąpić tak samo.

Francuski minister zdrowia Olivier Veran zagroził, że jego kraj podobnie jak Włosi może zrabować szczepionki przeznaczone na eksport do krajów spoza Unii. Powiedział, że „rozumie” decyzję włoskiego rządu i oznajmił, że Francja „może zrobić to samo”.

Im więcej mam dawek, tym szczęśliwszy jestem jako minister zdrowia – powiedział Veran w wywiadzie dla kanału BFMTV, dodając, że Francja i jej europejscy partnerzy są zdeterminowani, aby egzekwować swoje kontrakty z producentami szczepionek.

REKLAMA

W czwartek Włochy jako pierwszy kraj, za błogosławieństwem Komisji Europejskiej, wykorzystały unijny „instrument kontroli eksportu szczepionek.” W istocie chodzi o to, że za przyzwoleniem Unii obrabowały Australię z zamówionej przez nią szczepionki.

Zastosowano tu nowe przepisy zezwalające na zakaz wywozu z UE, jeśli dostawca szczepionek nie wywiąże się ze swoich zobowiązań wobec państw Unii Europejskiej. W istocie ów „instrument kontroli eksportu szczepionek”, to usankcjonowany przez Unię rabunek.

To kolejny efekt katastrofalnej nieudolności Unii przy kontraktowaniu i dystrybuowaniu szczepionki. Włosi przechwycili i zrabowali partię 250 tysięcy dawek przeznaczonych dla Australii. Chodziło o szczepionki wyprodukowane w fabryce AstraZeneca pod Rzymem.

Rzecznik Komisji Europejskiej Eric Maner usprawiedliwia zbójeckie praktyki i wskazuje, że Unia jest głównym eksporterem szczepionek. Chodzi o to, że fabryki koncernów farmaceutycznych ulokowane są na terenie Unii.

UE chwaliła się, że d​​doskonale przygotowała się do zapewnienie szczepionek 450 milionom ludzi. Podpisano umowy na sześć różnych specyfików. W sumie zamówiła do 400 milionów dawek szczepionki AstraZeneca i podpisała umowy z innymi firmami na ponad 2 miliardy dawek. Ale jak dotąd podano tylko 33 miliony dawek i tylko 11 milionów Europejczyków zostało w pełni zaszczepionych.

Wyniki szczepień są katastrofalnie niskie choćby w porównaniu z Wielką Brytanią, gdzie przynajmniej jedną dawkę otrzymało co najmniej 30 procent populacji.

Unia zrzuca winę na producentów, w, a zwłaszcza na AstraCeneca. Twierdzi, że brytyjsko-szwedzki koncern faworyzuje Brytyjczyków. Z jakichś powodów Komisja Europejska umyśliła, że w takim razie można obrabować Australijczyków.

Szef AstraZeneca Pascal Soriot odrzuca zarzuty o faworyzowaniu Brytyjczyków i twierdzi, że oni po prostu zamówili szczepionki 3 miesiące wcześniej. Podobnie mówi szefostwo Pfizera.

Rok temu państwa Unii rekwirowały sobie nawzajem transporty maseczek, kombinezonów, środków dezynfekujących Tym razem grabież usankcjonowana jest na poziomie unijnym i dotyczy szczepionek.

REKLAMA