
Ewakuacja ludzi z nadbrzeży Sekwany przez policję miała miejsce w sobotę 6 marca. Akcja miała związek z tłumem, który wyległ na ulice i obowiązującymi we Francji zasadami izolacji społecznej w walce z pandemią.
Socjalistyczna mer Anne Hidalgo sprytnie się do interwencji policji odcięła, a nawet stwierdziła, że jest nią „zszokowana”. Jej zdaniem ewakuacja była nieuzasadniona.
Ten incydent wskazuje na psucie się relacji stołecznych władz miejskich z rządem. Hidalgo twierdzi, że ratusz nie został o policyjnej operacji powiadomiony. 8 marca doszło do w tej sprawie do interwencji socjalistki u prefekta Paryża.
Hidalgo pyta o „podstawę prawną interwencji”. Prefektura stwierdziła wcześniej na Twitterze, że zasady podjęte w celu zwalczania rozprzestrzeniania się Covid-19 nie były wśród spacerujących nad Sekwaną przestrzegane. Na dowód pokazano zdjęcia weekendowego tłumu.
Jak widać, bałagan w „zarządzaniu kryzysem” jest domeną wszystkich krajów…
Opération en cours | Les mesures sanitaires prises pour lutter contre la propagation de la #COVID19 ne sont pas respectées sur les Quais de Seine.
⚠️ Les forces de l'ordre interviennent pour mettre fin à ces rassemblements. pic.twitter.com/Htgm740fcI— Préfecture de Police (@prefpolice) March 6, 2021
Źródło: Le Figaro