To nie rząd wprowadza lockdown?! Prof. Gut: „To nie państwo zamyka. To ludzie zamykają swoim działaniem”

Prof. Włodzimierz Gut, wirusolog z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny, doradca GIS / Fot. PAP
Prof. Włodzimierz Gut, wirusolog z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny, doradca GIS / Fot. PAP
REKLAMA

Prof. Włodzimierz Gut był gościem TVN24, gdzie wyjaśniał, kiedy skończy się III fala i dlaczego Polacy „sami” fundują sobie lockdown. Zdaniem doradcy Głównego Inspektora Sanitarnego, zarówno w kwestii wyszczepienia jak i zachowań, Polacy „nawalają”.

Rządzący utrzymują, że w Polsce pojawiła się już zapowiadana przez nich III fala koronawirusa. Przedstawiciele rządu i ichni eksperci przekonują ponadto, że jej szczyt wypadnie w okolicach Świąt Wielkanocnych – na przełomie marca i kwietnia. Do sytuacji pandemicznej w kraju oraz lockdownu odniósł się prof. Włodzimierz Gut.

– Teoretycznie można otworzyć wszystkie miejsca, gdyby były tam przestrzegane reguły. To nie państwo zamyka. To ludzie zamykają swoim działaniem – grzmiał w TVN24.

REKLAMA

Odniósł się także do pytania o to, jak długo potrwa owa III fala. – To nie jest sprawa określenia przeze mnie. To jest sprawa dwóch elementów – zachowań ludzi i szczepień. Niestety w obu przypadkach nawalamy. Szczepienia, bo nie ma szczepionek, a zachowania, jakie są, to mamy okazję pooglądać – twierdził.

– Ograniczenia mają to do siebie, że mają coś zrobić, ale muszą być przyjęte przez tych, których dotyczą. Jeżeli są w jakiś sposób omijane, a zawsze się da ominąć, to przestają przynosić efekt albo stają się znacznie mniej skuteczne – dodał.

Jak twierdził, „problemem nie jest stok narciarski czy siłownia”. – Problemem są zachowania ludzi na siłowni, czy w kolejce na stoku. Teoretycznie można by otworzyć wszystkie miejsca, gdyby były tam przestrzegane reguły – podkreślał.

Doradca szefa GIS skomentował również kwestię szczepionek oraz „zbyt wolnego tempa” wyszczepiania populacji. Jak mówił, „nie da się pstryknąć palcami i otrzymać nowej szczepionki, ale w pewnym momencie sytuacja się zmieni”.

– Trzeba zdawać sobie sprawę, że do wyścigu o szczepionkę, który na razie wygrało w sumie sześć firm na świecie, startuje i jest na ostatnich etapach ponad 70 […] W pewnym momencie podaż przewyższy popyt. Niestety na razie jest dokładnie odwrotnie. Szczepionek brakuje wszędzie – mówił wirusolog w TVN24.

Źródło: TVN24.pl

REKLAMA