Francuski publicysta wprost: „Szczepienia są klęską UE i triumfem państw narodowych”

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i komisarz zdrowia Stella Kyriakides. Zdjęcie: EPA/OLIVIER HOSLET Dostawca: PAP/EPA.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i komisarz zdrowia Stella Kyriakides. Zdjęcie: EPA/OLIVIER HOSLET Dostawca: PAP/EPA.
REKLAMA

Kampania szczepień to „klęska otwartej Europy i triumf państwa narodowego” – pisze wprost znany publicysta francuski Gilles-William Goldnadel na łamach tygodnika „Valeurs Actuelles”.

Opóźnienia w szczepieniach dotknęły bardzo mocno Francję. „To państwo narodowe jest w stanie najlepiej chronić swoją populację, a nie bezcielesny konglomerat krajów, które przekazały swoją niepodległość niekompetentnym urzędnikom” – zauważa Goldnadel.

Jego zdaniem Covid-19 „zaszczepi” ludzi przeciwko ostatnim złudzeniom, które nadal mogą dotyczyć słuszności koncepcji odgórnie „zorganizowanej politycznie Europy”.

REKLAMA

Niekompetencja urzędników i KE zmusiła poszczególne państwa do szukania rozwiązań ochrony swoich obywateli na własną rękę i poza kompetencjami UE. W obliczu niebezpieczeństwa rzekoma solidarność europejska po prostu się rozlazła i odsłoniła kompletną niekompetencję Brukseli jako superpaństwa.

Goldnadel oskarża także UE o kurczowe trzymanie się „ideologii otwartych granic”. Taktyka, która „uparcie odmawiała wykorzystania do izolacji naturalnych granic państw jako pierwszej zapory” jest odpowiedzialna za wiele dodatkowych ofiar koronawirusa.

Najnowszym przykładem wyższości ideologii nad zdrowym rozsądkiem jest Belgia. Rzecznik Komisji Europejskiej ds. praworządności Christian Wigand ostrzegł Belgię, że przedłużenie zakazu „nieistotnych” podróży z – i do kraju do 18 kwietnia, jest naruszeniem prawa do „swobodnego przemieszczania się i funkcjonowanie wspólnego rynku”. Wigand ostrzegł belgijski rząd, że KE zbada „wszystkie dostępne środki”, żeby zapewnić respektowanie reguł dotyczących ograniczeń w podróży.

Publicysta nawiązał tu do wypowiedzi Macrona: „Nasz europejski prezydent pięknie oświadczył, że wirus nie ma paszportu. Zapomniał jednak, że miał go pierwszy nosiciel wirusa z Chin”… Dalej Goldnadel nie zostawia suchej nitki na strategiach rządowych walki z wirusem, które były przez miesiące wewnętrznie sprzeczne. Jednak oskarżenie Brukseli brzmi tu wyjątkowo mocno.

REKLAMA