Kilkanaście osób z domu opieki długoterminowej „Cottonwoods Care Center” w kanadyjskim mieście Kelowna, otrzymało pozytywny wynik na koronwirusa. Wszyscy wcześniej zostali zaszczepieni przeciwko COVID-19, kilkoro otrzymało po dwie dawki preparatu.
Personel i podopieczni „Cottonwoods” zaczęli być szczepieni w lutym. Jak poinformowały lokalne władze, w zaledwie miesiąc preparat został podany 82 proc. mieszkańców i 65 proc. pracowników placówki.
Mimo to w domu opieki pojawiło się ognisko koronawirusa. Patogen wykryto u dziesięciu mieszkańców i dwóch pracowników.
– Można zakazić się nawet wtedy, gdy ludzie są w pełni zaszczepieni – stwierdziła konferencji prasowej dr Bonnie Henry, naczelny lekarz Kolumbii Brytyjskiej, na której terenie leży Kelowna.
Dodała też, że „choroba wydaje się być łagodniejsza i nie przenosi tak bardzo, a także ma mniej gwałtowny przebieg”.
Henry przyznała, że zakażenie zostało wykryte u kilku osób, które zdążyły otrzymać po dwie dawki preparatu.
– To przypomina nam, że chociaż jesteśmy przekonani, iż szczepionka jest bardzo skuteczna i zapobiega ciężkim chorobom oraz śmierci, niekoniecznie oznacza, że wszystkie zakażenia zostaną zatrzymane – podkreśliła.
Dr Henry zapewniła, że razem z nadejściem wiosny i lata transmisja wirusa osłabnie. To będzie wiązało się z poluzowaniem obostrzeń obowiązujących w Kolumbii Brytyjskiej.
Źródło: Polsat News
