Dziambor w TVP: Chodziłem w maseczce i zachorowałem – inni z Konfederacji nie chorowali [VIDEO]

Artur Dziambor.
Artur Dziambor. (screen/FB)
REKLAMA

Artur Dziambor, przedstawiciel wolnościowego skrzydła Konfederacji, był gościem w TVP. Prawicowy poseł wypowiedział się na temat obostrzeń i podzielił doświadczeniem ozdrowieńca.

Na samym początku rozmowy Artur Dziambor przypomniał, że on „przecież przechodził tę chorobę”. Chodziło oczywiście o COVID-19.

– I powiem, no niestety, ale nie ma żadnego powodu, żeby utrzymywać ten lockdown w taki sposób, w jaki on jest utrzymywany – ocenił wolnościowiec.

REKLAMA

Konfederata stwierdził, że lockdown i tak nikogo nie chroni przed zachorowaniem.

– Nawet pełnomocnik rządu ds. procesu szczepień zachorował na koronawirusa, a przecież to jest człowiek, który na pewno dbał o siebie na wszystkie możliwe sposoby – powiedział poseł z Kaszub.

Polityk podzielił się również przemyśleniami nt swojego własnego doświadczenia z COVID-19.

– Ja zachorowałem chodząc po Sejmie w maseczce! Ograniczając kontakty do minimum – tylko do moich znajomych z mojego klubu – powiedział Dziambor. – Właściwie nikt z mojego klubu nie chorował, a ja tak i to w szpitalu – dodał poseł.

Przypomnijmy, że część posłów Konfederacji, jak np. Grzegorz Braun, odmawia noszenia maseczki, a mimo to nie złapali COVID-19.

– Te lockdowny po prostu zwyczajnie nie działają, a ich efektem jest upadek części gospodarki – mówił dalej poseł z Gdyni.

Dziambor stwierdził, że premier Morawiecki i „ta jego rada” oraz „prof. Horban, co w każdym wywiadzie wygaduje jakieś bzdury” doprowadzają do bankructw i dramatów.

Polityk Konfederacji przypomniał też, że w 2020 roku w Polsce zmarło najwięcej ludzi od czasów II wojny światowej i nie były to zgony na COVID, tylko zgony z powodu „zaniechania”.

REKLAMA