Demolka belgijskiego Liegé przez „aktywistów” Black Lives Matter [Wideo]

Zamieszki w Liége Fot. screen Twitter
REKLAMA

Demonstracja na rzecz BLM w Liège, przerodziła się w sobotę 13 marca w starcia z policją, rabowanie sklepów i demolowanie miasta. Dziewięć osób, w tym pięciu policjantów, zostało rannych i trafiło do szpitala.

Poprawny politycznie komunikat policji stwierdza, że „na marginesie” demonstracji Black Lives Matter „od 200 do 300 chuliganów” demolowało centrum Liège. Starcia trwały do późnego wieczora.

„Aktywiści” wyszli na ulice po „kontrowersyjnym aresztowaniu” w poprzedni poniedziałek migrantki z Konga. Po zatrzymaniu oskarżyła policję o przemoc i rasizm. Taka iskra wystarczyła…

REKLAMA

Według rzecznika policji w Liège, pod koniec demonstracji, zaatakowano i przewrócono na ziemię policjanta na motocyklu. Kilkaset osób niszczyło mienie i rabowało sklepy.

Zniszczono poważnie m.in. restaurację Mc’Donaldsa.

Do akcji przywracania porządku wysłano ponad 250 policjantów i trzy armatki wodne. Główny komisariat policji i jej radiowozy zostały obrzucone kamieniami. Policja pilnowała sklepów w centrum miasta przez całą noc.

Policja wydawała komunikaty, by mieszkańcy nie wychodzili na ulice w centrum miasta. Burmistrz miasta poprosił kupców, żeby zamknęli swoje sklepy. „Ubogacanie” Europy idzie coraz dalej….

REKLAMA