Michał Dworczyk był gościem w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24. Polityk PiS twierdzi, że trwa zmasowany atak na szczepionkę AstraZeneca.
– Trudno oprzeć się wrażeniu, że mamy do czynienia ze zorganizowaną akcją, która ma na celu zdyskredytowanie szczepionek tej firmy [AstraZeneca]. Trzeba zapytać: kto ma w tym interes? Bez wątpienia na rynku farmaceutycznym taka brutalna walka pomiędzy różnymi koncernami jest możliwa, w związku z tym należy również weryfikować i takie warianty, jeżeli obserwujemy sytuację i to, co się dzieje – stwierdził Michał Dworczyk w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.
– Proszę zwrócić uwagę, że poza producentami, których pan wymienił, mamy szereg producentów pozaeuropejskich. Szczepionek, które dopiero chciałyby wejść i zawalczyć o rynek, również rynek europejski i amerykański. W związku z tym warto po prostu zawsze analizować w takiej sytuacji fakty – mówił dalej.
Minister narzekał w rozmowie, że Polacy nie chcą się szczepić specyfikiem, który budzi takie kontrowersje za granicą.
– W ostatnich dniach, kiedy rozpoczęły się problemy [dotyczące szczepionki AstraZeneca], o których w tej chwili rozmawiamy, dostajemy informacje z punktów szczepień z całego kraju, że od kilkunastu do kilkudziesięciu procent osób nie zgłasza się na szczepienia – stwierdził.
– To zależy, dlatego że są dni takie jak poniedziałek i wtorek, gdzie jest wykonywanych mniej szczepień, ale jeśli chodzi o pozostałe dni, środa, czwartek czy piątek, to wtedy tych szczepień jest więcej. Średnio w ciągu ostatnich tygodni to jest około 80 tysięcy szczepień dziennie. W związku to są liczby poważne – mówił dalej.
– Dopóki nie ma otwartej fiolki, to nawet jeżeli nie pojawiają się pacjenci, to ta szczepionka [AstryZeneci] może czekać na innych pacjentów. W związku z tym na razie to nie jest jakiś poważny problem, natomiast bez wątpienia ta zła atmosfera i czarny PR, który powstał w ostatnich dniach wokół szczepionki firmy AstraZeneca, ma swoje już w tej chwili konsekwencje właśnie w tym dystansie czy obawach do przyjmowania szczepionki – dodał.
Jak widać, gdy inne państwa zawieszają szczepienia AstraZeneką, to nasi politycy i „eksperci” chcą je kontynuować mimo wszystko.
Źródło: TVN24