Korwin-Mikke powiedział to Niedzielskiemu prosto w oczy! „Pan ma ekspertów, którzy są śmieszni, którzy wygadują bzdury” [VIDEO]

Janusz Korwin-Mikke w Sejmie. / foto: PAP
REKLAMA

W Sejmie odbyła się dyskusja na temat obecnej sytuacji koronawirusowej. Poseł Konfederacji Janusz Korwin-Mikke zarzucił rządowi „histerię covidową”, brak wdrażania leków na COVID-19, które są, oraz po raz kolejny przypomniał, że Szwecja czy Brazylia w przeciwieństwie do Polski niewiele robiły w kwestii obostrzeń, a wyniki pod względem śmiertelności są podobne.

Wcześniej na mównicę sejmową wyszedł minister Adam Niedzielski, który zapowiedział, że „czeka nas trudny miesiąc”.

System polskiej opieki zdrowotnej znowu będzie testował swoją wydolność, znowu będzie testował, jak dużo pacjentów może przyjąć, jak dużo pacjentów może obsłużyć i w trybie normalnych hospitalizacji, ale również w trybie ciężkich hospitalizacji związanych z respiratorem – powiedział Niedzielski. Więcej na ten temat w TYM miejscu.

REKLAMA

W imieniu koła Konfederacja przemawiał m.in. poseł Janusz Korwin-Mikke. Rozpoczął od „ćwiczenia logicznego” i przywołał brutalną statystykę nadmiarowej liczby zgonów.

Na covid oficjalnie zginęło 46 tysięcy ludzi, na nie-covid – 70 tysięcy. Dlaczego pan prezes Kosiniak-Kamysz był na pogrzebach ludzi na covid, a nie był na pogrzebach tych, którzy umarli na inne choroby? Czy oni są gorsi? – pytał.

Co z lekarstwem na covid?

Następnie zwrócił się bezpośrednio do ministra Niedzielskiego.

Dlaczego nikt nie pracuje nad lekarstwami na covid? Lekarstwa są, panie ministrze, doskonale pan o tym wie. Nikt się tym nie zajmuje. Podejrzewamy, że dlatego, iż na covid choruje 20 proc. ludzi, z czego 90 proc. przechodzi lekko, a leczyć trzeba 2 proc. Wtedy zarobi się tylko na 2 proc. chorych. A szczepić można wszystkich. I dlatego wszyscy zajmują się szczepionkami, a nikt nie zajmuje się lekarstwami. Jakby było lekarstwo, to ludzie nie chcieliby się szczepić. To jest odpowiedź na pytanie, dlaczego nie produkuje się lekarstwa na covid – uważa Korwin-Mikke.

„Histeria covidowa”

Jeden z liderów Konfederacji zarzucił rządowi „histerię covidową”. – Myśmy mówili: 'spokojnie, to nie jest żadna zaraza’. Wyście robili histerię, ludzie się bali iść do szpitali, dlatego umierali, z powodu histerii, którą robili dziennikarze, politycy i urzędnicy. Wszyscy jesteście winni temu – powiedział.

Przypomniał, że Konfederacja jako jedyna głosowała przeciwko covidowym ustawom.

W dalszej części wystąpienia Korwin-Mikke ocenił, że „nie ma żadnej poważnej dyskusji na temat choroby”.

Panie ministrze, pan ma ekspertów, którzy są śmieszni, którzy wygadują bzdury kompletne, pan się ich słucha, niech pan porozmawia z poważnymi ludźmi, a nie z ludźmi, którzy są albo ekspertami, bo nikogo innego nie było, albo są opłacani przez firmy farmaceutyczne, bo to jest również plaga – stwierdził.

Korwin-Mikke stwierdził ponadto, że wszystkie szczepionki przeciw COVID powinny być w aptece, a obywatele powinni sami je kupować i ponosić odpowiedzialność.

Dlaczego rząd ma odpowiadać za ludzi? Czy to jest bydło, które trzeba wyszczepić? To są ludzie odpowiedzialni, którzy się nie szczepią – dodał.

REKLAMA