Ochrona klimatu trafi do konstytucji Francji

Konwencja obywatelska dla klimatu i premier Philippe Fot. Twitter
REKLAMA

Walka ze zmianami klimatycznymi jest jednym z ulubionych tematów prezydenta Emmanuela Macrona. Stąd pomysł wpisania tego do konstytucji jako jej pierwszego artykułu. Po drodze jest głosowanie parlamentu i konieczność krajowego referendum. Pierwszy krok poczyniono we wtorek 16 marca.

Deputowani głosowali nad projektem ustawy konstytucyjnej. W art. 1 konstytucji ma zostać zapisane, że Francja „gwarantuje ochronę środowiska i różnorodności biologicznej oraz walkę ze zmianami klimatycznymi”. 391 głosów padło za zmianą, 47 przeciw, a 115 deputowanych wstrzymało się od głosu.

Prezydent liczy na ponadpartyjne poparcie dla projektu. Ważne jest zachowanie posłów centroprawicy, bo ci mają większość w Senacie. Ustawa konstytucyjna musi jeszcze zostać przegłosowana przez Senat. Dopiero później można zorganizować ogólnokrajowe referendum.

REKLAMA

Deputowany centroprawicy Julien Aubert mówi, że „Republikanie nie wpadną w prymitywną pułapkę zastawioną przez Emmanuela Macrona, czyniącą nas przeciwnikami ochrony środowiska. Ten tekst jest bezużyteczny i niebezpieczny, ale odeślemy go do referendum, żeby to sami Francuzi go odrzucili”.

Kilku deputowanych LR zamierzało jednak głosować przeciw, część chce się od głosu wstrzymać. Deputowany Republikanów z Manche Philippe Gosselin mówi, że taka zmiana to „duże ryzyko prawne”, które doprowadzi do „paraliżu gospodarki”.

Julien Aubert kpił, że „łatwo jest ogłosić się republiką ekologiczną, kiedy kraj został zdezindustrializowany, a wszystkie problematyczne dla ochrony środowiska gałęzie przemysłu przeniesiono do krajów rozwijających się”. Później „będziemy dawać im lekcje, że emitują za dużo dwutlenku węgla” – dodał deputowany i z pewnością ta krytyka „wyższości” Paryża może być odniesiona i do Polski.

Poseł lewicowej Zbuntowanej Francji François Ruffina wzywał do włączenia do konstytucji akapitu o tym, że „Republika potępia delokalizacje przemysłu, które nadal zanieczyszczają atmosferę”. Poprawkę odrzucono.

Propozycja referendum niezbyt podoba się Zielonym. Ci, po prostu obawiają się… porażki. Dla nich to także „polityczny manewr” Macrona na rok przed wyborami prezydenckimi.

Źródło: Le Figaro

REKLAMA