Chciałbym przypomnieć panu ministrowi, że jest ministrem zdrowia, a nie ministrem covid-19 – powiedział z mównicy sejmowej poseł Konfederacji Krzysztof Tuduj.
Na posiedzeniu Sejmu dyskutowano o informacji Prezesa Rady Ministrów na temat obecnej sytuacji w służbie zdrowia oraz możliwości udzielania zaplanowanych wcześniej świadczeń zdrowotnych
Tuduj odniósł się szczególnie do tej drugiej kwestii. 8 marca minister Adam Niedzielski zalecił „ograniczenie do niezbędnego minimum lub czasowe zawieszenie udzielania świadczeń wykonywanych planowo”. Pierwszeństwo w służbie ochrony zdrowia będzie miał „pan covid”.
– Chciałbym przypomnieć panu ministrowi, że jest ministrem zdrowia, a nie ministrem covid-19 – rozpoczął Tuduj.
– W ostatnim czasie wybrzmiewa coraz wyraźniej głos środowiska lekarskiego podważający rządową linię walki z covid-19 – kontynuował Tuduj.
Następnie zacytował wypowiedzi z ostatnich dni kilku lekarzy – m.in. dra Martyki, dra Hałata, prof. Kuny. prof. Witkowskiego.
Poseł Konfederacji podkreślał, że jego ugrupowanie nie jest negocjonistami covid-19. – Zdrowie Polaków to nie jest tylko jedna choroba – zaznaczył.
– Trzeba mieć cały kontekst na względzie, dlatego Konfederacja od miesięcy apeluje o uwolnienie szpitali, uwolnienie systemu ochrony zdrowia po to, aby nie dzielić Polaków na lepszych i gorszych, na tych, którzy mają lepszą chorobę czy tą, która jest akurat w modzie – podkreślał Tuduj. Całe wystąpienie poniżej.