Wałęsa chwali o. Rydzyka i zapowiada: będą mnie świętym ogłaszać!

Lech Wałęsa, Papież Franciszek MEM
Lech Wałęsa, Papież Franciszek MEM
REKLAMA

Jakiś czas temu Lech Wałęsa w wywiadzie dla „Rzeczypospolitej” mówił, że zrobił już w życiu wszystko co chciał i pozostało mu już tylko papiestwo. Jak się okazuje, dalsze fragmenty wywiadu są równie ciekawe.

„Oddałem to Polsce i przegrałem”

Na pytanie, jakby podsumował swoje życie, Lech Wałęsa odpowiedział:

– Ja wszystko, co sobie założyłem, zrobiłem – i jeszcze więcej. A sobie założyłem w młodości, jak słuchałem rodziców i dziadków, którzy tęsknili do uwolnienia Polski i chciałem dożyć do tego, jak dojedziemy do przystanku „wolność”. I los dał mi stanąć na czele, kiedy dojechaliśmy. I to jest mój największy sukces. Natomiast postanowiłem też ten efekt zwycięstwa oddać narodowi. Oddałem i przegrałem – powiedział noblista.

REKLAMA

Wałęsa o o. Rydzyku: robi to dobrze

Były prezydent ocenił w wywiadzie działalność o. Tadeusza Rydzyka:

– Jeśli chodzi o sprawy kościelne, robi to dobrze. Ale ta cała polityka… On szkodzi Kościołowi. To się nie równoważy. Ale znów przypominam, co mówiłem od dawna: znaleźliśmy się między epokami – jedna padła, druga nie powstała. I to jest ten czas wielkiej dyskusji. I dobrze, że są tacy Rydzyki, Kaczyńscy, Trumpy, bo oni nas zmuszają do dyskusji i szukania rozwiązań – powiedział.

– Na wszystko praktycznie, elektryk wam mówi: trzeba umiejscawiać w czasie i przestrzeni. Był do końca taki czas, kiedy chcieli Kościół komuniści i inne dyktatury zniszczyć, więc Kościół musiał w tamtych warunkach nie dopuszczać do wszystkiego, tuszować wszystko, nie pokazywać, bo zniszczą nas. I to było realne. Ale nagromadziło się tam tyle niedobrych rzeczy… Teraz, kiedy padły te dyktatury, komunizmy i inne, trzeba ustawić, wyprosić, wymodlić, wywalczyć, aby Kościół zajął właściwe miejsce. Jest potrzebny, ale do pracy duchowej na przyszłe nasze życie, a niech się odczepi od tego życia politycznego tu i teraz – to jest rola polityki. Nawet tematy kościelne, religijne musimy w nowej epoce inaczej ustawić – dodał.

„Będą mnie świętym ogłaszać!”

Na koniec wywiadu były prezydent miała powiedzieć, jak chciałby zostać zapamiętany przez potomnych.

– To mnie nie obchodzi. Jak już nie będę przeszkadzał, nie będę zagrażał, nie będę się mieszał, to będą mnie świętym ogłaszać. Ja wiem, jak będzie – odpowiedział Lech Wałęsa.

Źródło: „Rzeczpospolita”

REKLAMA