![Fot. ilustr. Instagram](https://nczas.com/wp-content/uploads/2021/03/Fot.-ilustr.-Instagram-696x464.jpg)
Pandemia i ograniczenia sanitarne wymuszają na ludziach niespożytą pomysłowość. Dotyczy to zwłaszcza zamykanych restauracji i barów, którym zarzuca się brak „dystansu”. W Polsce mieliśmy pomysłowe próby obejścia przepisów np. przez tworzenie z doraźnych konsumentów członków partii politycznych, itp. jak to robią inni?
Istnieje wiele inicjatyw, aby móc otwierać restauracje. Niemal wszędzie, zarówno właściciele restauracji, jak i konsumenci mają dość pandemii i izolacji.
Były już wielkie bąble z ustawionymi wewnątrz stolikami i powłokę antybakteryjną na zewnątrz. W Holandii wykorzystywano do izolacji klientów małe szklarnie, które stanęły na wybrzeżach kanałów.
W USA postanowiono wykorzystać kabiny narciarskie. Ośrodek narciarski w Kolorado w Stanach Zjednoczonych bardzo poważnie potraktował zalecenia dotyczące dystansu społecznego. Gondole kolejki linowej stały się miejscem, w którym w izolacji można sobie zjeść rodzinną kolację.
Oryginalny pomysł spodobał się konsumentom i nie wykluczone, że uratował też inne biznesy. The Gondola Shop to firma specjalizującej się w zakupie i renowacji gondoli. Na początku zimy miała poważne obawy do przyszłości.
Kiedy okazało się, że jej towar ma dodatkowych nabywców wśród restauratorów, odetchnęła z ulgą. Uniknięto bankructwa. Zdecydował telefon z Mountain Villag, ośrodka w hrabstwie San Miguel w Kolorado. To stamtąd przyszło zaskakujące zamówienie na 25 gondoli przekształconych w jadalnię z ogrzewaniem, oświetleniem i nagłośnieniem.
Pomysł się przyjął. Od tego czasu zamówień nie brakuje, a zdarzało się już przerabiać kabiny wyciągu nawet na… sauny. Pandemia niektórym pomaga, innych rujnuje.
Źródło: RTBF/ AFP