Chiny coraz bardziej bezczelne. Komunistyczna ambasada nie przebiera w słowach

Hotel Monteskiusza - ambasada Chin w Paryżu Fot. twitter Ambassade Chine
REKLAMA

Chińska ambasada w Paryżu nazwała publicznie francuskiego naukowca „szaloną hieną” i „ideologicznym trollem”. 19 marca ambasada nazwała tak eksperta Antoine Bondaza z Fundacji Badań Strategicznych (FRS).

Wszystko zaczęło się od jego krytyki chińskiej presji na francuskich parlamentarzystów, którzy chcieliby podróżować na Tajwan. Badozowi zaatakowano konto na Twitterze. Wywołało to domysły o udziale Chińczyków.

Ambasada odpowiedziała jak na dyplomatów dość niekonwencjonalnie: „niektórzy obwiniają ambasadę Chin o zaatakowanie ‘niezależnego badacza’. W rzeczywistości (…) jest on tylko ideologicznym trollem”. Jest też o „szalonych hienach”, które „przebierają się w stroje naukowców i dziennikarzy i wściekle atakują Chiny”.

REKLAMA

Ambasada zaprzecza, by ta „krytyka” ​​wyszła poza praktyki dyplomatyczne. Jednak nad Sekwaną pojawiły się głosy domagające się zdecydowanego protestu ze strony MSZ.

W niedzielę 22 marca Antoine Bondaz skrytykował palcówkę Chin w Paryżu i napisał o „poczuciu całkowitej bezkarności” chińskiej dyplomacji za granicą.

Źródło: France Info

REKLAMA