Godzina policyjna tylko dla mężczyzn? Rząd Johnsona chce by mizoginię uznawać za „przestępstwo nienawiści”

Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson. Foto: PAP/PA
Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson. Foto: PAP/PA
REKLAMA

Rząd Borisa Johnsona chce by mizoginia była kwalifikowana jako przestępstwo nienawiści. Wszelkie doniesienia o przypadkach mizoginii byłyby sprawdzane przez policję.

Mizoginia ma stać się w Wielkiej Brytanii przestępstwem nienawiści podobnie jak rasizm, czy homofobia. Policja miałaby przyjmować każde zgłoszenie o mizoginii i wszczynać postepowanie nawet jeśli sam czyn nie jest przestępstwem. W praktyce wygląda to tak, że jak ktoś jest nie dość uprzejmy wobec murzyna, zakpi z niego etc. to może zostać oskarżony o rasizm i policja automatycznie wszczyna postępowanie. Podobnie w przypadku LGBTUK. Od jesieni tak samo ma być z mizoginią.

O nowym pomyśle konserwatywnego, już tylko z nazwy, rządu Johnsona mówiła w Izbie Lordów wiceminister spraw wewnętrznych Williams.

REKLAMA

– Poprosimy siły policyjne o rejestrowanie i identyfikowanie wszelkich przestępstw przemocy, w tym prześladowania i nękania i przestępstw seksualnych, w przypadku których ofiara postrzega je jako motywowane wrogością ze względu na jej płeć jako przestępstw nienawiści, co będzie miał dalsze konsekwencje – powiedziała. To właśnie zapowiedź ścigania mizoginii jako takiej. W przypadkach przestępstw z nienawiści – powodowanych rasizmem etc. sędziowie mogą nakładać surowsze kary.

Brytyjska policja co roku zajmuje się tysiącami spraw związanych z domniemanym rasizmem. Teraz będzie jeszcze ścigać domniemaną nienawiść wobec kobiet.
Michael Farage były przywódca partii Brexit skomentował mówiąc, że rząd pozwala na prawdziwą plagę przestępczości z użyciem noża, ale będzie teraz „ścigał za dowcipy o teściowej”.

Nowe propozycje rządu Johnsona zostały zgłoszone w reakcji na zabójstwo 33-letniej Sary Everard. Podejrzanym i aresztowanym jest policjant z jednostki metropolitalnej – londyńskiej. Działaczka partii zielonych i członek Izby Lordów Jenny Jones zaproponowała nawet wprowadzenie godziny policyjnej tylko dla mężczyzn. Everard wracała późnym wieczorem od przyjaciół, została porwana i zamordowana. Jones twierdzi, że godzina policyjna dla mężczyzn sprawiłaby, by kobiety czuły się bezpieczniej. Tego groteskowego rozwiązania nie wykluczył premier Walii Mark Drakeford. Szaleństwo więc nakręca się. To właśnie lewacka, „zielona” baronowa z Izby Lordów zgłosiła propozycję, by mizoginię zakwalifikować jako przestępstwo nienawiści. – Musimy uczynić mizoginię zbrodnią z nienawiści, ponieważ ona jest źródłem wielu innych przestępstw – przekonywała Jones w Izbie Lordów. Rząd Johnsona uległ temu obłędowi.

Johnson określa się jako feminista, przyjmuje coraz więcej lewicowych rozwiązań i to tych skrajnych. Jego rząd pozostał całkowicie bierny wobec zamieszek wszczynanych przez komunistyczny i rasistowski ruch BLM i faszystów Antify. Pozwalał na niszczenie i obalanie pomników, z obojętnością przygląda się temu jak politpoprawny terror myśli opanowuje kolejne brytyjskie instytucje.

REKLAMA