
Po raz pierwszy, na razie opcjonalnie, pojawi się w oficjalnym spisie pytanie o identyfikację respondenta z tożsamością płciową. Przed siedzibą premiera na 10 Downing Street w Londynie bywały już manifestacje z żądaniem „uznania prawnego dla osób niebinarnych”. Coś się w tej sprawie rusza…
Ewolucję „postępu” warto odnotować. Spis ludności rozpoczyna się w niedzielę 21 marca w Anglii, Walii i Irlandii Północnej. Kwestionariusz po raz pierwszy zawiera pytanie o tożsamość płciową. W Szkocji spis został przełożony na marzec 2022 r. z powodu pandemii.
Poprzedni spis powszechny przeprowadzono w 2011 r. Spisy organizowane są co 10 lat. Mają na celu przedstawienie dokładnego obrazu populacji. Respondenci odpowiadają na pytania o wiek, wykształcenie, pracę, pochodzenie etniczne, nawet o powiązania i pokrewieństwo z osobami żyjącymi wspólnie w gospodarstwie domowym.
Od 1801 r. (rozpoczęcie regularnych spisów), pozostawała niezmienna rubryka pytania płeć. Można było wybierać jedną z dwóch odpowiedzi – mężczyzna lub kobieta. W tym roku jest już „postępowo” i pada pytanie – „Czy płeć, z którą się identyfikujesz, jest taka sama, jak płeć zarejestrowana w akcie urodzenia?”.
Jeśli odpowiedź brzmi „nie”, respondent może określić swoją tożsamość płciową. Pytanie takie dotyczy tylko osób powyżej 16 roku życia, a odpowiedź jest opcjonalna. Autorzy ankiety tłumaczą zmianę, chęcią zmierzenia po raz pierwszy „wielkości populacji trans”. Od wyników spisu zależy m.in. planowanie i finansowanie usług publicznych.
Krajowe Biuro Statystyczne ONS podaje, że w celu opracowania ankiety współpracowało z różnymi społecznymi. Przynajmniej wiadomo, z którymi… Za odmowę udziału w spisie grozi grzywna 1000 funtów.
W Europie to awangarda. Mona jednak doda, że w kilku krajach, m.in. takich jak Nepal, czy Bangladesz, dodano do spisu jako trzecią płeć – „osoby transpłciowe”.
Źródło: France Info: AFP