Piłkarz Ekstraklasy wyrzucony z klubu. Nieźle narozrabiał, może pójść za kratki

Policja
Policja. Obrazek ilustracyjny. Foto: PAP/Marcin Bielecki
REKLAMA

Grająca w piłkarskiej ekstraklasie Jagiellonia rozwiązała umowę z Kamilem Wojtkowskim – poinformował białostocki klub. Kontrakt rozwiązano z uwagi na wydarzenia z udziałem 23-letniego pomocnika, czyli niezatrzymanie się przez niego do drogowej kontroli policyjnej.

W niedzielę wieczorem 23-latek nie zatrzymał się do kontroli drogowej przy ul. Jana Pawła II w Białymstoku. Chodziło o przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym.

Kierowca mercedesa nie zareagował na sygnały policjantów do zatrzymania się, uciekł, a następnie porzucił samochód. Auto znaleziono kilka kilometrów dalej – na parkingu Giełdy Rolno-Towarowej przy ul. Andersa.

REKLAMA

W poniedziałek właściciel samochodu sam zgłosił się do jednego z miejskich komisariatów, gdzie został przesłuchany. Postawiony mu został zarzut dotyczący przestępstwa przeciw bezpieczeństwu w komunikacji – chodzi o sytuację, gdy kierowca – pomimo wydania przez policjanta polecenia zatrzymania samochodu – nie zatrzymał się jednak i odjechał z miejsca kontroli.

Grozi za to od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia. Kierowcy została też pobrana krew do analizy na zawartość środków odurzających w organizmie. Według nieoficjalnych przecieków medialnych, test na obecność narkotyków w organizmie piłkarza dał wynik pozytywny.

Choć policja nie zdradza personaliów 23-latka, to wiadomo, że chodzi o piłkarza Jagiellonii Białystok Kamila Wojtkowskiego. Informowały o tym media, a potem potwierdził to sam klub w specjalnym komunikacie.

We wtorek przed południem Jagiellonia poinformowała w komunikacie w mediach społecznościowych, że Wojtkowski nie jest już jej piłkarzem, a umowa z 23-letnim pomocnikiem została rozwiązana „z uwagi na wydarzenia z udziałem zawodnika, do których doszło zeszłej niedzieli”.

23-letni pomocnik Kamil Wojtkowski był piłkarzem Jagiellonii od listopada ubiegłego roku. Wcześniej grał w ekstraklasie w Wiśle Kraków, ale do Białegostoku trafił na zasadzie wolnego transferu. Podpisał wtedy kontrakt obowiązujący do końca sezonu, z opcją przedłużenia o kolejne dwa lata.

REKLAMA