„Duda je debil” – piszą zagraniczne media komentując sprawę Żulczyka. Polskie przepisy budzą kontrowersje

"Duda je debil" - napisano na okładce czeskiego iDNES.cz
REKLAMA

Jakub Żulczyk nazwał prezydenta Andrzeja Dudę „debilem”. Sąd Okręgowy w Warszawie zbada, czy nie doszło do znieważenia głowy państwa, co grozi karą pozbawienia wolności do lat 3. Sprawa wywołała poruszenie za granicą.

Polski pisarz, scenarzysta i dziennikarz – Jakub Żulczyk – w niewybrednych słowach odpowiedział w sieci na komentarz Andrzeja Dudy do wyborów prezydenckich w USA.

„Gratulacje dla Joe Bidena za udaną kampanię prezydencką; w oczekiwaniu na nominację Kolegium Elektorów Polska jest zdeterminowana, by utrzymać wysoki poziom i jakość partnerstwa strategicznego z USA” – napisał wtedy Duda.

REKLAMA

„(…) nigdy nie słyszałem, aby w amerykańskim procesie wyborczym było coś takiego, jak +nominacja przez Kolegium Elektorskie+. Biden wygrał wybory. Zdobył 290 pewnych głosów elektorskich, ostatecznie, po ponownym przeliczeniu głosów w Georgii, zdobędzie ich zapewne 306, by wygrać, potrzebował 270. Prezydenta-elekta w USA +obwieszczają+ agencje prasowe, nie ma żadnego federalnego, centralnego ciała ani urzędu, w którego gestii leży owo obwieszczenie. Wszystko co następuje od dzisiaj – doliczenie reszty głosów, głosowania elektorskie – to czysta formalność. Joe Biden jest 46 prezydentem USA. Andrzej Duda jest debilem” – odpisał prezydentowi Żulczyk.

„Duda je debil” – głoszą zagraniczne tytuły

Sprawa zdobyła rozgłos za granicą. Niektóre media, na przykład arabskie, piszą o sprawie czysto informacyjnie. Inne, w tym m.in. brytyjskie, francuskie i czeskie, opisują sprawę z krytycznym komentarzem.

Polska ma różne prawa, które karzą zniewagi – na przykład za obrażanie uczuć religijnych lub zniesławianie flagi, za co wielokrotnie spotykała się z krytyką – donosi AFP. BBC przypomina, że cała sprawa może się zakończyć dla Żulczyka więzieniem.

Na forach pod czeskimi artykułami na ten temat, na przykład na portalu idnes.cz, komentujący krytykują polskie prawo i masowo piszą „Duda je debil”.

Znieważenie głowy państwa za granicą

Polskie przepisy dziwią zagranicznych dziennikarzy i użytkowników forów internetowych, ponieważ w niewielu państwach europejskich lub będących w kręgu kultury europejskiej istnieje tego typu cenzura.

W USA istnieje nawet konstytucyjny zakaz uchwalania prawa, które mogłoby w jakikolwiek sposób ograniczyć swobodę wypowiedzi. Podobnych przepisów nie ma również Wielka Brytania.

W Niemczech obraza prezydenta jest ścigana tylko wtedy, jeśli prezydent rzeczywiście poczuje się obrażony i zgodzi się na sprawę.

We Francji takich przepisów nie ma już od 2013 roku.

W wielu państwach, w których panuje monarchia, istnieją przepisy o „obrazie majestatu” (np. w Hiszpanii lub Holandii). Są one jednak w zasadzie martwe.

Podobne przepisy do polskich ma natomiast wiele państw byłego ZSRR: Białoruś, Tadżykistan, Kazachstan, Turkmenistan. Kar za obrazę głowy państwa nie ma natomiast w Rosji, co może być zaskakujące.

W Tajlandii za obrazę króla idzie się do więzienia na co najmniej 15 lat, a zazwyczaj kary są dużo wyższe.

W Islamskiej Republice Iranu za obrazę głowy państwa można dostać ponad 70 batów. Na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej jest więcej państw, które ścigają za obrazę majestatu – to m.in. Liban, Bahrajn, Kuwejt czy Maroko.

W Turcji za obrazę głowy państwa ściga się nawet osoby nieletnie.

W komunistycznej Wenezueli za obrazę prezydenta można pójść siedzieć nawet na 40 miesięcy.

Wolnościowe spojrzenie na sprawę

Z wolnościowego punktu widzenia Jakubowi Żulczykowi nie powinna grozić żadna kara. Wolnościowcy powinni zawsze stać na straży wolności słowa. Libertarianie i liberałowie sprzeciwiają się karom za obrazę majestatu, obrazę uczuć religijnych, symboli państwowych etc.

Nawet konserwatywni wolnościowcy nie popierają wymuszania szacunku do głowy państwa karami. W idealnej sytuacji przedstawiciel narodu cieszy się takim szacunkiem w społeczeństwie, że nie musi bać się zniewagi.

Jeśli natomiast głowa państwa nie ma takiego szacunku i jest obrażana, to nie jest to najwyraźniej idealny, z punktu widzenia konserwatystów, kandydat na przywódcę.

Źródło: NCzas

 

 

REKLAMA