W Indiach wykryto „podwójnie zmutowany” wariant koronawirusa w 206 próbkach.
Zmutowane szczepy koronawirusa opanowują świat. Co jakiś czas media informują o kolejnym koronamutancie. Tym razem chodzi o wariant charakteryzujący się dwiema mutacjami – L452R i E484Q.
Sekwencjonowanie genomu i analiza próbek ze stanu Maharasztra w Indiach wykazały mutacje w wirusie, które nie pasują do wcześniej skatalogowanych tzw. niepokojących wariantów – przekazało tamtejsze ministerstwo zdrowia w oświadczeniu.
Maharasztra to jeden z najbardziej dotkniętych epidemią koronawirusa stanów w Indiach, ale ministerstwo przekazało, że nie jest jasne, czy nowy wariant powoduje wzrost zakażeń tylko w tym stanie czy też w innych regionach kraju.
„Chociaż tzw. niepokojące warianty i nowy podwójnie zmutowany wariant zostały znalezione w Indiach, nie zostały one wykryte w takiej liczbie, żeby móc ustalić bezpośredni związek lub wyjaśnić szybki wzrost nowych przypadków zakażenia w niektórych stanach” – poinformował resort, nie ujawniając więcej szczegółów.
„Podwójna mutacja w kluczowych obszarach białka wirusa może mu pozwolić uciec przed reakcją naszego układu odpornościowego i uczynić go bardziej zakaźnym” – powiedział z kolei indyjski wirusolog Shahid Jameel.
Indie ogłosiły także, że zanotowały na swoim terytorium koronawirusowe warianty brytyjskie, południowoafrykańskie i brazylijskie.
Tytuł o „końcu świata” jest oczywiście prześmiewczy, bo wirusy mutowały, mutują i będą mutować. W kolejnych dniach możemy spodziewać się kolejnych doniesień o zmutowanych szczepach koronawirusa.