Ostatnie strzelaniny w USA przebudziły Bidena. Wznawia debatę o prawie do posiadania broni [VIDEO]

Logo NRA Fot. Wikipedia
REKLAMA

Joe Biden powrócił do tematu zaostrzenia przepisów dotyczących posiadania broni. To efekt dwóch ataków z użyciem broni w USA w ostatnich dniach.

Joe Biden powiedział, że nie wolno już „czekać ani minuty, nie mówiąc o godzinie, aby podjąć rozsądne działania, które uratują życie”. Wezwał też parlament do działania i wprowadzenia m.in. zakazu posiadania broni automatycznej.

Debata na ten temat trwa już w Senacie. Demokraci chcieliby zaostrzyć prawo, ale Republikanie są temu przeciwni. Biden wykorzystuje ostatnie fakty do nacisku na senatorów.

REKLAMA

Republikański senator Ted Cruz tłumaczy jednak, że trzeba oddzielić właścicieli broni od przestępców, czy chorych psychicznie, którzy broń i tak mogą zdobyć i użyć w niewłaściwy sposób.

„Wsadźmy ich do więzienia, nie pozwólmy im zdobywać broni” – mówi Republikanin. Dodaje jednak, że „niewinni i przestrzegający prawa obywatele nie mogą tu być kozłami ofiarnymi przepisów”. Nie mogą płacić za czyny złych ludzi rezygnacją ze swoich konstytucyjnych praw.

W tej dziedzinie „postępy postępu” w Stanach Zjednoczonych wstrzymuje prawo do posiadania broni gwarantowane konstytucyjnie, jako druga poprawka. Na jej straży stoi też założone w 1871 roku stowarzyszenie National Rifle Association of America (NRA – Narodowe Stowarzyszenie Strzeleckie Ameryki). To wpływowe lobby, które liczy prawie 5 milionów członków.

Źródło: France Info

REKLAMA