
REKLAMA
Tomasz Kammel albo jest bardzo pewny swej zawodowej pozycji, albo przestało mu zależeć na pracy w TVP. Jego ostatni manifest umieszczony w social mediach nie jest jednoznaczny.
Kammel jest dość zachowawczy i nie pozwala sobie na zbytnie wybryki. Nauczony zapewne doświadczeniem mniej subordynowanych kolegów, raczej nie wychylał się ze swoimi poglądami… Nie wychylał się aż do wczoraj.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Oczywiście tekst umieszczony pod zdjęciem, zręcznie łączy ze sobą obie opcje. Jednak największe kontrowersje budzi co innego. Tęczowe plakaty, które zostały przemycone do zdjęcia.
REKLAMA
Czy w ten sposób dziennikarz chce coś powiedzieć? Czy domniemania, jakie od lat towarzyszą jego osobie, mają coś wspólnego z rzeczywistością?
A może należy pogratulować dziennikarzowi odwagi? Z drugiej strony nie wykluczone, że już wkrótce Kammel będzie kolejnym bezrobotnym dziennikarzem wygnanym przez stację-matkę.
REKLAMA