Były dyrektor Wywiadu Narodowego USA podzielił się zaskakującymi informacjami. John Ratcliff przyznał, że służby zaobserwowały więcej UFO niż podawano do opinii publicznej.
Czy nie jesteśmy sami we wszechświecie? Były dyrektor Wywiadu Narodowego USA John Ratcliff rozpalił media swoim najnowszym wyznaniem.
Były szef amerykańskiego wywiadu wyznał, że tak naprawdę przypadków zaobserwowania UFO (niezidentyfikowanych obiektów latających) było znacznie więcej, niż podano do opinii publicznej. Czy oznacza to, że władze okłamywały obywateli?
Ratcliff wskazał, że niektóre przypadki były omijane, gdyż były trudne do wyjaśnienia. Na antenie Fox News były szef wywiadu ujawnił kilka ciekawostek.
Były szef wywiadu wskazał np., że USA ma wiele czujników, które wychwytują tego typu rzeczy. Odniósł się też do materiałów, które opublikował Pentagon w 2020 roku.
Opublikowane przed rokiem materiały rozbudziły fanów teorii spiskowych. Np. na jednym z nich zaobserwowano dwa dziwnie zachowujące się latające obiekty.
„Mówimy o obiektach zaobserwowanych przez marynarkę lub o obrazach z satelitów, wykonujących działania trudne do wyjaśnienia” – wspomina Ratcliff. „Obiekty te chociażby podróżują z prędkością przekraczającą barierę dźwięku, ale bez huku dźwiękowego” – dodał.
Nowy raport dot. UFO ma ukazać się niebawem. Zostanie upubliczniony do końca czerwca.
Źródło: Komputer Świat / Fox News
