Działacze młodzieżówki PiS i naklejki „popieram LGBT+”. Młody pisowiec „ozdabiał” nimi Olsztyn

Logo PiS na tle sześciobarwnej flagi ruchu LGBT/fot. ilustracyjne/fot. Pixabay/Facebook Prawo i Sprawiedliwość (kolaż)
Logo PiS na tle sześciobarwnej flagi ruchu LGBT/fot. ilustracyjne/fot. Pixabay/Facebook Prawo i Sprawiedliwość (kolaż)
REKLAMA

Według ustaleń lokalnego portalu „Ukiel Magazine”, to działacze Forum Młodych PiS odpowiadają za umieszczanie naklejek z hasłem „Popieram LGBT+” na banerach kandydatów na prezydenta RP.

Sprawa dotyczy zeszłej kampanii prezydenckiej. Choć od pierwszej tury minęło już 9 miesięcy, to dopiero teraz najprawdopodobniej wyszło na światło dziennie, kto odpowiada za brudną kampanię w Olsztynie względem kontrkandydatów Andrzeja Dudy.

Otóż w stolicy Warmii ktoś zaczął ozdabiać plakaty niektórych kandydatów na prezydenta naklejkami z napisem „popieram LGBT+”. Wandal omijał przy tym banery Andrzeja Dudy i… Roberta Biedronia.

REKLAMA

Nalepki pojawiły się na alei Warszawskiej i wzdłuż ulicy Tuwima.

Przedstawiciele olsztyńskiego sztabu Władysława Kosiniaka-Kamysza postanowili zgłosić sprawę wandalizmu na policję.

Na początku września 2020 – policjanci poinformowali ich, że sprawcę ustalono i ukarano mandatem. „Ukiel Magazine” zdobył informacje na temat tego, kto dokładnie odpowiada za chuligański wybryk.

Otóż nie byli to lewicowo-tęczowi działacze z Olsztyna, jak podejrzewano na początku. Inicjatywa wyszła z zupełnie innego źródła.

Według portalu za wybryk odpowiada działacz Forum Młodych PiS – młodzieżówki Prawa i Sprawiedliwości. Mężczyzna jest aktywny na stronie internetowej olsztyńskiego PiS-u, jest również członkiem zarządu jednego z lokalnych stowarzyszeń.

„Ukiel Magazine” skontaktował się z działaczem. Nie zaprzeczył, że tęczowe naklejki są jego robotą. Odpisał tylko:

„Nie jestem osobą publiczną i nie mogę udzielać takich informacji o moich mandatach. Więc proszę wybaczyć nie będę ujawniał swoich prywatnych rzeczy”.

Prezes zarządu okręgowego PiS – Jerzy Szmit, jak również sekretarz Radosław Nojman nie chcieli komentować sprawy. Twierdzili, że o niczym nie wiedzą.

Gdy „Ukiel Magazine” przesłał im skan odpowiedz policjantów, to odpisali tylko: „No to mam pan wszystkie informacje”.

Źródło: „Ukiel Magazine”

REKLAMA